racuchy-na-bialkach

 

Nie będę od wstępu pisać, że kocham racuchy, bo to wiecie, ale też nie znam osoby która by ich nie lubiła. Nie lubię za to jak wiele znanych mi osób wyrzucania jedzenia. Dziwnym zbiegiem okoliczności zostały mi 3 białka z jajek i długo się zastanawiałam co z nich poczynić. Miał być białkowy omlet z warzywami, albo białka z karmelizowaną cebulką, cienki omlet białkowy a’la naleśnik, ale ostatecznie stwierdziłam że zrobię racuszki. Dodałam do nich odrobinę mąki orkiszowej jasnej i otręby owsiane. Wyszły smaczne, choć jak to mój T. określił nieco tekturowe. Faktycznie ot posypane cukrem są suche, ale już z dodatkiem jogurtu z miodem, lub musu owocowego są wspaniałe! Idealne do pudełka z lunchem!

 

racuchy-owsiane-bialkowe

Białkowe racuchy z otrębami owsianymi

Składniki na 6 grubiutkich racuchów ( 2 – 3 porcje racuszki są sycące bardzo)

schłodzone białka z 3 jaj

szczypta soli

2 łyżki mąki orkiszowej jasnej

2-3 łyżki otrębów owsianych

kilka kropel octu cytrynowego ( miałam taki)

2 łyżki oleju do smażenia

ulubione dodatki

 

Mocno schłodzone białka ubijamy na pianę ze szczyptą soli. Kiedy piana jest już sztywna dodaję mąkę i delikatnie ją łączę z pianą, dodaję ocet i po łyżce otrębów. Masa ma być gęsta, ale nadal puszysta. Taka, że jak nabieramy ją na łyżkę można z niej formować racuchy, nie rozlewa się ale też ładnie schodzi z łyżki. Na patelni mocno rozgrzewamy olej i rozprowadzamy go na całej powierzchni patelni. Formujemy racuchy i cały czas ich pilnujemy. Smażenie z jednej strony trwa ok minuty lub niepełnej minuty. Kiedy z jednej strony są już złoto rumiane przewracamy je przy pomocy szpatułki. Usmażone z obu stron odkładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym i nakrywamy drugim ręcznikiem, aby wyciągnąć z nich nadmiar tłuszczu. Podawać z twarożkiem, jogurtem z miodem, musem owocowym, lub ulubionym dżemem. Pamiętajcie, że są suche, więc lepiej jeść je z wilgotnymi dodatkami.

Jakoś na fali tych białkowych placków zachciało mi się zrobić drożdżowe racuchy z jabłkami, takie puchate i babcine 🙂

Smacznego!