Pogoda za oknem iście jesienna. Dziś rano ubierając kurtkę przeciw deszczową i marznąc w drodze do pracy nie mogłam wprost uwierzyć, że już w niedzielę jest Dzień Dziecka! Wczoraj z powodu podłej pogody Młody został uziemiony w domu. Nowa kolejka i zestaw klocków zaczęły się szybko nudzić, więc trzeba było opracować nowy plan działania. Wspólne gotowanie. Tak tak, wiecie przecież, że rośnie mi mały kuchmistrz! Uwielbiam wprost maltretować ciasto drożdżowe, mieszać składniki płynne z suchymi i robić ogólnie pojęty bajzel. Tak, moja kuchnia wczoraj wyglądała jakby tajfun przez nią przeszedł. Mąka była wszędzie ( nawet w szufladzie z pojemniczkami na żywność), ale radość przeogromna. Młody można powiedzieć już nie tylko pomagał, ale i czynnie brał udział w przygotowaniu bułeczek. Jedynie proces wałkowania pozostawił mamie, ale wtedy zajął się wyjadaniem kolorowych kuleczek do dekoracji. Cóż mój młodość ma swoje szaleństwa, tylko mąż się martwi, że wychowam mu chłopaka zamiast na sportowca, inżyniera czy po prostu umysł ścisły na kucharza! Oj jakież by było jego rozczarowanie 😉 To oczywiście żarty, ale lubimy się tak czasem przekomarzać, a co z Młodego wyrośnie, to tylko czas pokarze.
Drożdżówki z serem, dżemem i żurawiną
Kuchnia z dzieckiem #18
Składniki na 12 drożdżówek(ok całej blaszki z piekarnika)
ciasto
2 i 2/3 szklanki mąki ( u mnie typ 650)
2/3 szklanki letniego mleka
10 g mąki
2/3 szklanki cukru
80-100 g masła ( rozpuszczone)
1 jajko
Masa serowa
250 g twarogu półtłustego
1 jajko
2-3 łyżki cukru
łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 garście żurawiny
mały słoiczek dżemu
Kruszonka
40-50 g masła
2-3 łyżki mąki
2 łyżki cukru
2 łyżki łatków migdałowych
Mąkę przesiać przez sito do dużej miski, zrobić po środku dołek. Drożdże rozprowadzić z łyżką cukru i letnim mlekiem. Wlać do mąki, dodać jajko zacząć mieszać składniki , ja to jak zawsze robię widelcem. Ciasto nadal będzie suche, dlatego dolewamy masło i wyrabiamy ciasto ręcznie. Trzeba się nad nim pastwić, aby było jak najmocniej wyrobione. Odstawić w ciepłe miejsce na ok 15-30 minut.
W tym czasie robimy masę serową. Ser przeciskamy przez praskę, lub przecieramy przez sito. Jeżeli nie macie na to ochoty, to ugniećcie porządnie widelcem. Wbijamy jajko, dodajemy cukier, ekstrakt waniliowy i mieszamy całość. Wsypujemy żurawinę i ponownie mieszamy.
Kruszonka
Masło kroimy na drobne kawałki, zasypujemy mąką cukrem i migdałami. Zagniatamy ręcznie aż zaczną powstawać ciastowate grudki, które będą łatwe do połączenia w kulkę. Odstawiamy do lodówki na kilka minut.
Lekko wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części. Każdą wałkujemy na prostokątny placek o grubości ok 0,5-1 cm. Placek smarujemy serem, pozostawiając wolne ok 1,5 cm brzegi. Po środku okładamy kleksy z dżemu. Zawijamy delikatnie rulon i kroimy na 4-5 cm kawałki. Układamy je na blasze wyłożonej pergaminem. Wierzch obsypujemy pokruszoną kruszonką.
Piec w temperaturze 180°C przez 25 minut, po tym czasie na ok 3-5 minut włączyć termoobieg. Jeżeli nie macie termoobiegu pieczcie te parę minut dłużej. Chodzi tylko o zrumienienie wierzchu bułek.
Dzisiejszy przepis jest luźna wariacją na temat moich mini drożdżówek z serem do odrywania. Niby ten sam wypiek, a jednak inne bułeczki wyszły 🙂
Smacznych i udanych wypieków z Waszymi smykami 🙂 Szkoda, że nie zrobiłam mu zdjęcia jak był w mące od stóp do głów i rączkami w serze. Boski widok i urocza pełna radości minka 🙂
13 Comments
Magda C.
Pysznie wyglądają te drożdżówki 🙂 Fajnie, że Młody się tak angażuje i niech rośnie z niego kucharz! Przyszła wybranka jego serca będzie miała ideał w domu 🙂
Ervisha
Wyślesz mi jedną? 🙂
Karalajn
Pełen szacun za tak fajne pichcenie i za czas poświęcony w kuchni. Kiedy Ty na to znajdujesz czas?? 😀
Drożdżówki wyglądają przepysznie 🙂
Angie
Ale apetycznie wyglądają<3
Patyska
Poproszę kilka 😉
moja pasja smaku
Przeurocze, po prostu śliczne 🙂 Porywam jedną 🙂 !
Nashelly
Domowe drożdżówki – najlepsze!
Kaś
drożdżówki jak malowane! fajnie mieć takiego pomocnika 😉
ladylaura.
Dzieci wiedzą co dobre.
domowacukierniaewy.blox.pl
Została jeszcze jakaś dla mnie? Pyszności! 🙂
Ania
z takim pomocnikiem to drożdżówki nie mogły się nie udać 🙂
Panna Malwinna
Masz zdolnego synka. Rośnie Ci mała konkurencja 🙂
Sosna
Świetnie się prezentują, zjadłbym takie! 😀