szarlotka1Szarlotki kochają chyba wszyscy, mali i duzi. Dlaczego? Bo jabłka są smaczne i zdrowe, a ciasta z ich dodatkiem są nie tylko smaczne, ale i zdrowe, bo nie wymagają dodawania dużej ilości cukru, ani kremów. Są słodkie i wilgotne, czyli takie jak deser idealny powinien być.

To ciasto po raz pierwszy zrobiła moja mama. Przepis nie był jej autorski, jednak kiedy mi przekazywała co i jak robiła po kolei jakoś nie mogła wszystkich punktów odtworzyć, dlatego troszkę po omacku i na czuja starałam się odtworzyć. Wiedziałam, że dodawała do masy jabłkowej trochę pierniczków i śmietany, ale nie pamiętała proporcji. Moja wariacja okazała się nie tylko jadalna, ale też smaczna i błyskawiczna!

szarlotkaEkspresowa szarlotka z pierniczkami i migdałami

Składniki

opakowanie ciasta francuskiego

6 dużych jabłek

100 g pierniczków

3 łyżki mielonych migdałów

100 ml śmietany 30%

1/3 szklanki suszonej żurawiny

garść płatków migdałowych

żółtko z mlekiem rozbełtane

łyżeczka cukru

 

Tak jak pisałam, ciasto ekspresowe, bo z użyciem ciasta francuskiego. Powiecie, że to oszustwo? Cóż, każda pani domu czasami odrobinę idzie na skróty.

Jabłka myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Do jabłek dodajemy zmielone pierniczki ( ja miałam w zamrażalniku skrawki piernika bożonarodzeniowego), migdały, żurawinę i śmietanę. Masę mieszamy dokładnie.

Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układamy ciasto francuskie. Pamiętajcie, ciasto jest prostokątne i na tym etapie musicie zdecydować jaki finalny kształt nadacie szarlotce. Moja jest kwadratowa, ale można ją uformować w klasyczną struclę. Na połowie ciasta układamy naszą masę jabłkową, przykrywamy luźną warstwą ciasta i sklejamy brzegi. Wierzch ciasta smarujemy jajem rozbitym z mlekiem, obsypujemy migdałami i cukrem.

Pieczemy przez 60 minut w temperaturze 180-200°C.

Niestety nie można jeść tego ciasta na ciepło, ponieważ ciasto na ciepło jest namoczone sokiem, a farsz również nie jest całkiem stały.

Wielbicielom ciast z owocami polecam ciasto jogurtowe z malinami. Teraz wprawdzie tylko mrożone dostaniemy, ale już za moment pojawiać się zaczną pierwsze owoce.

Smacznego.