Październik to najlepszy czas dla potraw z dyni. Nie tylko ze względu na zbliżające się Halloween, ale przede wszystkim na smak i wielorakie zastosowanie. Dynię możemy jeść jako zupę, w gulaszach, jako sałatka, deser. Czyli jaki z tego wniosek? Jedzmy dynię póki jest!
Sezon na dynię rozpoczynam rozgrzewającą zupą kremem, która zaspokoi głód każdego, mimo że jest w wersji Vege !
Kremowa zupa z dyni
Składniki:
mała dynia ( 800 g po obraniu i usunięciu nasion)
2 marchewki
1 kalarepa
2 duże obrane jabłka
1 por – biała część
1 duży ziemniak
2-3 ząbki czosnku
2 cm korzenia imbiru
sól
pieprz
sok z połowy cytryny
łyżka oliwy
W garnku z grubym dnem rozgrzewamy oliwę, rumienimy na niej drobno posiekaną białą część pora. Marchew i jabłko obrać, zetrzeć na grubej tarce. Dynię, kalarepę i ziemniaka pokroić w kostkę, im mniejsza, tym lepiej. Imbir obrać i zetrzeć na drobnej tarce.
Do zezłoconego pora dorzucać po kolei wszystkie składniki ( imbir na koniec) zachowując 2-3 minutowy odstęp pomiędzy kolejnymi składnikami. Zawartość cały czas mieszać drewnianą łyżką, aby nic nie przywarło do dna. Kiedy wszystkie składniki mamy już podduszone lekko ( czyli ok 2 minuty po wrzuceniu imbiru) zalewamy całość wodą ( ja zalewam wrzątkiem z czajnika, aby wszystko szybciej trwało), lub wywarem warzywnym ok 3 cm powyżej poziomu warzyw. Na tym etapie solimy. Gotujemy aż wszystkie składniki zaczną się lekko rozpadać. Teraz przerywamy gotowanie, miksujemy całość blenderem na gładki krem, doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Jeżeli zupa ma zbyt ostry smak proponuję dodać łyżkę miodu i/lub pół szklanki mleka migdałowego.
Ja osobiście takie zupki najbardziej lubię z dodatkiem grzanek.
Jeżeli spodobała Wam się moja propozycja, przetestujcie też jej poprzedniczkę, zupę krem z dyni.
Smacznego!
7 Comments
Agnieszka
Teraz dynia na blogach króluje, u mnie w kuchni też. Pozdrawiam
Patyska
Ciekawy przepis 🙂
judik
Uwielbiam taką zupkę i bardzo często robię! Najlepiej smakuje właśnie z czosnkowymi grzankami 🙂
basinepichcenie
Ciekawa jestem co mój mąż by powiedział na takie zestawienie. Nawet bardzo ciekawa jestem. Ale grzanki czosnkowe, zjadłabym nawet bez zupy, same, ot po prostu 🙂
Ola
u mnie dynia w kuchni ostatnio nieustannie 😉
Kaś
Mega apetycznie podana!
Kosiara
oho, widzę pomysł na mój obiad dzisiaj 😀