Witajcie kochani w listopadzie. Jestem już o rok starsza, ale urodziny wiele we mnie nie zmieniły. Może jakaś zmarszczka się pojawiła, czy być może siwy włos, ale kogo z nas to nie spotka. Ostatnio doszłam do wniosku, że chyba naprawdę się starzeję, bo w sumie cieszy mnie fakt, że jest jesień, listopad i krótsze dni. Co mnie ucieszyło? Latem szkoda mi słońca na wiele rzeczy, bo przecież pogoda taka piękna i słońce pieści skórę, i jeszcze spacer z Młodym, pogawędka z sąsiadką, piwko na tarasie z mężem, szybka wizyta u rodziców. Tyle rzeczy, tyle spraw, a dni długie i pogodne. Teraz z jednej strony szybciej się ściemnia, przez co w tygodniu nie mam szans na sfotografowanie tego co ugotuję i muszę opierać się tylko o te zdjęcia, które uda mi się zrobić w weekend. Z tym akurat ciężko mi się pogodzić. W tygodniu jednak gotuję sporo, bo i obiad i coś do pracy, czasem coś upiekę. Jednak kiedy kończę moje kulinarne podboje, za oknem panują egipskie ciemności, a ja zwyczajnie nie umiem wtedy, przy sztucznym świetle zrobić ładnych fotek. Nie żeby reszta była dziełem sztuki, ale staram się i jedyne zdjęcia które ot tak pstrykam to fotki lunch boxów. Więc co mnie cieszy? Mam czas usiąść z książką, poukładać klocki z Młodym, usmażyć naleśniki na kolację i nie gnać do nich z aparatem, bo światło mi ucieka. Z tego właśnie powodu ostatnio troszkę u mnie pusto. Wciąż brak mi weekendowej dyscypliny, ale obiecuję poprawę! A więc jedziemy z zeszłotygodniowymi zestawami.

Zestawy do pracy 21

Jedzenie na wynos #21

Chudniemy w biurze #34

WTOREK

Spaghetti z pesto szpinakowym ( 250 g świeżego szpinaku, 3-4 łyżki oliwy z oliwek – u mnie z pomidorów suszonych, 4 suszone pomidory z oliwy, 1 mały ząbek czosnku, łyżka soku z cytryny, 50 g prażonych migdałów, 50 g prażonego słonecznika, ok 100 g tartego parmezanu, pęczek pietruszki, sól i pieprz : wszystkie składniki umieściłam w robocie kuchennym i zmiksowałam na papkę, po czym wymieszałam z gorącym świeżo ugotowanym makaronem), batoniki owsiane, pomidorki koktajlowe, jabłko, marchew

ŚRODA

Jabłko, batoniki owsiane, ryż z uprażonym jabłkiem, sałatka z z buraka( 4 spore pieczone buraki pokroić w kostkę, dodać 100 g pokrojonego w kostkę sera feta, solidna łyżka słonecznika, 2 łyżki oliwy, łyżeczka octu jabłkowego, łyżeczka miodu, sól i pieprz)

CZWARTEK

Ryż z prażonym jabłkiem do tego jogurt naturalny, sałatka z buraka podkręcona o dodatek jajka na twardo i sporą garść świeżego szpinaku

PIĄTEK

Marchew, jabłko, naleśniki ze szpinakiem ( Farsz: 150 g świeżego szpinaku, 120 g sera białego wędzonego, 1 cebula, sól, pieprz, mały ząbek czosnku, łyżka oleju, łyżeczka soku z cytryny: na oleju szklimy cebulę, wrzucamy liście szpinaku i dosłownie chwilę trzymamy na ogniu. Szpinak błyskawicznie się kurczy w kontakcie z temperaturą, dodajemy sól pieprz, sok z cytryny i rozgnieciony widelcem ser. Całość energicznie mieszamy i napełniamy naleśniki. Farszu wystarcza na 4 duże lub 6 mniejszych naleśników)

Smacznego i udanego tygodnia!