Ktokolwiek był na moim blogu choć raz wie, że jestem posiadaczką dziecia płci męskiej, sztuk jeden. Młody bo o nim mowa, rozpuszczony jest do granic możliwości, kochany bardzo i wolno mu wiele. Nauczyłam go przede wszystkim tego,  że jeżeli nie ma na coś ochoty, lub jest już pełny, nie musi jeść i może odmówić posiłku, nawet jeżeli starsi ( szczególnie babcie i ciocie) podnoszą lament że będzie im przykro i.. Read More