Powoli wracam kochani. Ależ mi ten WordPress napsuł krwi. Jest jednak i plus całej zaistniałej sytuacji, a mianowicie moje odświeżone podejście. Wszak wiosna już tuż tuż, a ja tu jeszcze za śniegiem tęsknię. Nie żebym lubiła zimę i towarzyszące jej mrozy czy śniegi, jestem jednam mamą niespełna czteroletniego obywatela, który rozpacza. Nie dalej jak wczoraj Młody ze śmiertelnie poważną miną powiedział: „Dziwna ta zima mamusiu. Czy doczekamy się śniegu? Sanki.. Read More