Dziś z powodu natłoku prac domowych nie dam rady dodać długiego wpisu, ani stworzyć ciekawej potrawy. Z powodu prac porządkowych jemy tzw twory wyobraźni mej, czyli zupy dziwne. A je je mój małż, syncio i ja 🙂 Gdyby nie fakt, że Luciano jest kanarkiem, też by je jadł, czasem wyjada nam makaron 🙂 Staramy się jadać zdrowo, szczególnie od czasu pojawienia się syncia 🙂 Staram się codziennie podawać swym chłopom.. Read More