No tak, obiecywałam, obiecywałam, aż wreszcie zebrałam się w sobie i piszę. Dziś powinni ucieszyć się mięsożercy, bo przepis mięsny 🙂 Moje dziecko i mąż to jednak bez mięsa ani rusz ( ten młody gorzej by to zniósł). Ponieważ już jakiś czas temu wypowiedziałam wojnę parówkom i innym gotowym syfom musiałam zacząć robić coś w zamian. Przypomniałam sobie, że w czasie poszukiwań finger food na imprezy natknęłam się na przepis.. Read More