moje-kosmetyki

W piątek opublikowałam post o pielęgnacji skóry przedszkolaka. Od razu nadmienię, że ten post również nie jest wpisem reklamowym. Po prostu postanowiłam podzielić się z Wami moją miłością do kosmetyków, które zawsze posiadam w swojej łazienkowej szafce.

Nie jestem zwolenniczką wielu nowinek, w zasadzie prawie w ogóle za nimi nie podążam. Mam kilka swoich sprawdzonych pewników i trzymam się ich. Jako umiarkowany alergik staram się nie eksperymentować. Z doświadczenia wiem, że często te kremy czy balsamy, pachnące jak marzenie, mające cudną konsystencję i świetnie sprawdzające się u koleżanek u mnie wywołają swędzenie lub wysypkę. Mając już swoje lata wiem już które marki są dla mnie dobre, a których powinnam unikać i tej wiedzy się trzymam.

Krem-ziaja1

Do codziennej pielęgnacji skóry, tzw. „na  dzień”, używam kremu z mojej ulubionej serii Ziaji „Kozie mleko” krem 1. Jest idealny dla mojej przesuszonej skóry, dobrze się wchłania, ale nie za szybko. Mnie osobiście ten delikatny film jaki pozostawia odpowiada. Stosuję go zawsze pod makijaż.

Krem-ziaja2

Krem 2 z tej samej serii, używam na noc. Jest tłusty, gesty i ale wchłania się podobnie jak jedynka. Na dzień używam go przy dużych mrozach.

balsam-ziaja

Do pielęgnacji skóry ciała stosuję mleczko do ciała Ziaja Kozie Mleko. Jest idealne dla mojej suchej skóry, bo ją uelastycznia i nawilża, a przy tym naprawdę szybko się wchłania. Dla mnie zaletą też jest opakowanie z pompką, pozwalające łatwe dozowanie kosmetyku.

 

mleczko-tonik-ziaja

Demakijażu dokonuję kosmetykiem z tej samej rodziny. Mleczko+tonik ma bardzo przyjemną konsystencję i przede wszystkim nie powoduje zaczerwienienia wokół oczu co często mi się zdarzało przy użyciu innych kosmetyków.

Nivea

No i mój hit. Miłość której jestem wierna od lat. Prawdopodobnie to dlatego, że jako dziecko jadłam go, ale moje dziecko też 🙂 Nivea! Mam go zawsze, nigdy go za wiele! Używam do wszystkiego. Do ust, rąk, moich suchych łokci, stóp do wszystkiego!

A jakie są wasze kosmetyczne hity?