Wakacje!!! Powoli rozpoczynam odliczanie do długo wyczekiwanego urlopu. Nie wiem nawet czy gdziekolwiek pojadę, ale sama wizja poleniuchowania i zabaw z Młodym napawa mnie optymizmem. Z wakacjami zawsze kojarzyć mi się będą gofry, a jak gofry to z tzw. frużeliną. Kurczę, ta nadmorska może i ładnie wygląda, ale tak pełna chemii, że aż kolor ma nienaturalnie żarówiasty. Zastanawiałam się, czemu oni to nazywają frużeliną? Dla mnie to kisiel z.. Read More