fruzelina

 

Wakacje!!! Powoli rozpoczynam odliczanie do długo wyczekiwanego urlopu. Nie wiem nawet czy gdziekolwiek pojadę, ale sama wizja poleniuchowania i zabaw z Młodym napawa mnie optymizmem. Z wakacjami zawsze kojarzyć mi się będą gofry, a jak gofry to z tzw. frużeliną. Kurczę, ta nadmorska może i ładnie wygląda, ale tak pełna chemii, że aż kolor ma nienaturalnie żarówiasty. Zastanawiałam się, czemu oni to nazywają frużeliną? Dla mnie to kisiel z owocami. Serio! Nic mniej nic więcej! Taką też wersję zrobiłam. Wiśnie teraz piękne, więc trzeba korzystać!

fruzelina4

 

Frużelina wiśniowa

Składniki

1 kg wiśni

szklanka cukru

2 łyżki ekstraktu waniliowego

3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej

1 szklanka wody

* ja użyłam wiśni tzw. sokowych, mają bardzo dużo soku, jeżeli wasza odmiana jest mniej soczysta dodajcie od 1/2-1 szklanki  wody ekstra

 

Wiśnie umyć, wydrylować, wrzucić do garnka z grubym drem i zasypać cukrem. Odstawić na ok 1 godzinę aby puściły sok. Po tym czasie włączyć gaz i na małym ogniu doprowadzić do zagotowania. Mieszamy całość od czasu do czasu. Wiśnie puszczą bardzo dużo soku! Dodać ekstrakt waniliowy i pogotować ok 5 minut na bardzo małym ogniu. Mąkę ziemniaczaną wymieszać z wodą i połączyć z naszymi wiśniami. Po kilkunastu sekundach powstanie piękny kisiel z owocami. Idealny do gofrów, naleśników, placuszków czy lodów.

Smacznego!