Pełnoziarniste placki bananowe

Wreszcie piękna pogoda za oknem! u nas niestety mała przychodnia, bo zimny i deszczowy majowy weekend spowodował mega katar u Młodego, ale jak głosi tekst polskiej piosenki: „…po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…”. Czekam więc na ten spokój. No ale przecież ważne że taki przedłużony weekend jednak wpada, niezależnie od aury. Każdy rodzic wie, że taki dłuższy wypoczynek przydaje się na tzw. przełomowe momenty. U nas to było.. Read More

Racuchy z jabłkiem i marchwią

W weekendy zwykłam nieco odpoczywać i ładować akumulatory. Mimo cotygodniowych spotkań z dziadkami Młodego jakoś udawało się wypocząć. Ten weekend był inny niż wszystkie! Oj tak. Był bardzo stresujący! Młody obudził się zaskakująco wcześnie. Nieprzyzwoicie wcześnie jak na niedzielny poranek, bo już o 6 był „As fresh as a daisy”. Cóż chciał nie chciał, trzeba dzieckiem się zająć i nakarmić i ukochać i skarcić za pognębianie Luciano, który i tak.. Read More