Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Ci którzy twierdzą, że mamy jeszcze czas albo są świetnymi strategami, albo mają jakiś cudowny trik. Ja wolę planować zawczasu. Na święta musi być babka. No moja wprawdzie nie jest w formie baby, a z keksówki, ale to nie jest jej istota. Najważniejsze, że jest cudownie cytrynowa, aromatyczna, delikatna i wilgotna. W sam raz na wielkanocny stół. Dzisiejszy przepis pochodzi jeszcze z zeszytu mojej mamy.. Read More