Nie wiem jak Wy, ale ja po świąteczno – noworocznym obżarstwie z nieskrywaną rozkoszą przechodzę na mniej kaloryczny jadłospis. Nie mam już na szczęście pomysłów by zaraz po nowym roku przechodzić na drakońskie diety czy wręcz głodówki. Dziś po takim jedzeniowym maratonie zwyczajnie narzucam sobie 5 mniejszych posiłków, które planuję z wyprzedzeniem ( w weekend lub dzień wcześniej na podstawie zawartości lodówki). Po świętach z radością, ale i nie bez.. Read More