Kolejny tydzień za nami. Fala upałów przetoczyła się przez nasze domostwa, a w tak upalne dni apetytu u nas brak. Nie wolno jednak nie jeść niczego, ponieważ wieczorem, kiedy zrobi się chłodniej pusty żołądek da o sobie znać i będziemy gotowi wyczyścić lodówkę. Może u Was to nie działa, ale ja tak mam. Od dawna stosuję praktykę jedzenia nieco lżejszych posiłków o stałych porach, dzięki czemu pod koniec dnia nie odczuwam potrzeby pożarcia konia z kopytami.
Lunchbox 53
PONIEDZIAŁEK
Naleśnik owsiany z twarożkiem i kiwi,
Ryż z warzywami w ostrym sosie pomidorowym
(przepisy już wkrótce)
WTOREK
Powtórka z poniedziałku plus banan zamiast kiwi
ŚRODA
Kapuśniak z białą fasolą i fasolką szparagową
brzoskwinie i morele
CZWARTEK
Owsianka z owocami i owoce
(1.5 łyżki płatków owsianych, łyżeczka siemienia lnianego, łyżeczka babki jajowatej i płesznik zalane wrzątkiem- potem wystarczy dodać owoce, jogurt lub mleko i gotowe!)
Smacznego tygodnia!