No to to rozwiązanie zagadki z ostatniego wpisu:) Na zdjęciu jest marynowany imbir. Ale od początku.
Jakiś czas temu dostałam książkę ” Kuchnia Japońska” i długo była ona dla mnie tylko miłą lekturą do herbaty czy poduszki. Ostatnio jednak postanowiłam przynajmniej raz na dwa tygodnie przygotowywać dania z jakiejś książki kucharskiej. W ten weekend padło na kuchnię japońską. Sushi przygotowywałam już kilkakrotnie, ale tym razem zaangażowała się w jego przygotowanie cała rodzina. Tzn. ja kroiłam dodatki i zwijałam roladki, Młody podjadał ryż z miski, a Małż wyjadał końcówki sushi 🙂 Tak więc jak już postanowicie przygotowywać sushi, pamiętajcie o jak najlepszym podziale ról.
Jeżeli chodzi o sushi, to jest jego wiele odmian. My póki co robimy tylko maki, ale to na pewno się zmieni, bo jak tylko opanuję sztukę zwijania do perfekcji przerzucę się na inne rodzaje sushi. „Roladki” są bardzo wdzięcznym tematem kulinarnym, bo można sporo do takiego ryżowego rulonu wcisnąć. Osobiście uwielbiam dodatek omletu, rybę i chrupiące dodatki warzywne.
Ryż do sushi
porcja na 4 „roladki”
250 g ryżu krótkoziarnistego
3 łyżki octu ryżowego
300 ml wody
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli morskiej
Ryż należy bardzo dokładnie umyć, aby wypłukać z niego skrobię. Ja płukałam go kilkakrotnie przez ok 5 minut, aż woda którą z niego wylewałam była przejrzysta. Ryż osączamy na sicie i umieszczamy w rondelku z grubym dnem( moja książka mówi o żeliwnym rondelku o średnicy 14 cm). Ryż zalewamy wodą ( 300 ml) i odstawiamy na 30 minut.
Po pół godzinie przykrywamy rondelek, stawiamy na ogniu ( lub płycie grzewczej) i doprowadzamy do wrzenia i zmniejszamy ogień do minimum. Drewnianą szpatułką należy szybko przemieszać ryż ( od góry do dołu). Ponownie przykrywamy nasz rondelek i zostawiamy go na najmniejszy ogniu, aż wchłonie cała woda, ale na powierzchni nadal będą pojawiać się bąbelki powietrza to zajmuje ok 10 minut.
W miseczce należy wymieszać cukier, sól i ocet aż do całkowitego rozpuszczenia i połączenia składników. Tak przygotowanym dressingiem skrapiamy świeżo ugotowany ryż i mieszamy całość aby wszystko się dobrze połączyło. Ryż przestudzić.
*Ryżu nie należy umieszczać w metalowej misce!
Grube roladki sushi
Futomaki
3-4 arkusze nori
porcja ryżu
100-150 g wędzonego łososia w plastrach ( pokrojony w paski)
1 marchewka pokrojona w cienkie zapałki
ogórek zielony pokrojony w zapałki
omlet*
czerwona papryka pokrojona w cienkie zapałki
5-6 suszonych grzybów shitake( namoczone we wrzątku przez 30 minut, poszatkowane w cienkie paski)
pasta wasabi
Do podania
imbir marynowany
sos sojowy
Na bambusowej macie kładziemy nasz płat nori. Mokrymi dłońmi rozprowadzamy na nim cienką warstwę ryżu, zostawiając 2-3 cm jednego wolnego brzegu. W połowie warstwy ryżu układamy nasze składniki: ja najpierw smaruję delikatnie cieniuteńką warstwę wasabi, układam rządek łososia, grzybów, pasek omletu, warzywa. Zawijam rulon zagniatając go delikatnie, aby utworzyć mocno zwartą roladkę.
Każdą roladkę kroimy na 6-8 krążków. Sushi podajemy z sosem sojowym, jeżeli nie dodawaliście wasabi do roladek, możecie go wymieszać z sosem sojowym. Przegryzać soshi warto marynowanym imbirem.
Smacznego!
5 Comments
Justyna F
Wow, chyba z 5 lat nie jadłam sushi…
Magda C.
Nigdy nie robiłam domowego sushi, bo nie przepadam, ale Twojego bym zjadła 😉
Ola Wilczek
Ostatnio odkryłam w sobie (i mężu) miłość do sushi, jednak jeszcze nie odważyłam się ich robić samodzielnie. Twoje wyglądają świetnie 🙂
Karalajn
Jesteś zdolniacha!!! Pozdrawiam 🙂
Karalajn
ps imbir przypomina mi tuńczyka 😉