Zupa brokułowa była bardzo częstym gościem u mnie do pewnego momentu, kiedy to Najmłodszy zakomunikował niechęć do wszelkiego rodzaju zielonych pokarmów. Oczywiście wyjątkiem od tej reguły, jak zawsze są żelki, galaretki, i inne słodycze w chwilowo znienawidzonym kolorze.
Nie wiedzieć czemu ja osobiście zielony w kuchni uwielbiam ( tylko brukselką gardzę i szczerze jej nienawidzę). Mówi się, że do brokułów trzeba dorosnąć, tak jak do oliwek, ale Młody je pochłaniał w nieograniczonych ilościach, a tu nagle taki foch. Niechęć do zielonego trwa do dziś, ale brokuł został odczarowany. Nie wiem czemu i jak, ale udało się, a skoro tak, to robię brokułową, jarzynową z brokułami i inne odmiany ile wlezie, niech je, potem pewnie znowu się na nią pogniewa 🙂
Zupa krem z brokułem i włoszczyzną
składniki na ok 3-4 litrowy garnek
1 brokuł (500g)
2 marchewki
1 korzeń pietruszki
1 kalarepa
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 ziemniaki
2 łyżki masła
pół łyżeczki pieprzu ziołowego
pęczek pietruszki
sok z połowy cytryny
świeżo mielony pieprz
pół łyżeczki mielonego imbiru
sól
szczypta ostrej papryki
szczypta cukru
Wszystkie warzywa myjemy, kroimy na małe kawałki. Ja osobiście kroję wszystkie w podobnej wielkości, bo szybciej się gotują.
W garnku rozpuszczam masło, partiami wrzucam warzywa, zaczynając od cebuli i czosnku, na ziemniakach kończąc. Kiedy w garnku są już wszystkie składniki zalewam wszystko wodą – do poziomu składników, tylko tyle aby je przykryć. Całość gotuję na wolnym ogniu ok 15 – 20 minut. Kiedy wszystkie składniki są już miękkie wrzucam natkę pietruszki, całość doprawiam, wlewam sok z cytryny i całość blenduję. Zupa nie jest pikantna, ale nie można jej nazwać mdłą papką dla niemowlaka. Taka podkręcona wersja brokułowej!
Dla lubiących podkręcanie smaków polecam zupę krem z soczewicy z mlekiem kokosowym.
7 Comments
ladylaura.
Dziś wyjątkowo zimno,brrr ,twoja zupa krem doskonała!.
Magda C.
Mniam! Rozkłada mnie przeziębienie, chętnie bym zjadła taki krem 🙂
Panna Malwinna
Uwielbiam kolor zielony i brokuły darzę wielką miłością. Chociaż ostatnio częściej sięgam po brukselkę, za którą sporo osób nie przepada (wypróbuj pieczoną po azjatycku, pyszna!)
basinepichcenie
No tak przecież zielone słodycze to całkowicie inna zieleń czyż nie 😀
Moje dziewczyny bardzo lubią kolorowe dania… choć w słodyczach smakują najlepiej chyba mimo wszystko 🙂
zafascynowane..
Uwielbiam takie kremowe zupki 🙂
Shiral
A ja miałam zielony pokój przez 12 lat, mąż jednak chciał zmiany i tak o to przestał być zielony. Brokuły wolę bardziej niż kalafiory:)
Ola in the kitchen
Mój, synek ostatnio ma focha na kalafiora 😀 A zupka wyśmienita!