Ostatnio rozpisywałam się o zaletach i historii dyni. Dlatego dziś przedstawię Wam moją wariację na zupę krem z dyni.

Przepisów na dania z dyni jest cała masa. Przeglądając je zgłupiałam tak bardzo że postanowiłam zrobić zupę po swojemu.

Składniki:

mała dynia

2 spore marchewki

korzeń pietruszki

cebula

masło/olej do smażenia

sól

pieprz

łyżka cukru trzcinowego/miodu

sok z cytryny

imbir ( u mnie sproszkowany)

papryka ostra

 

W jednym garnku nastawiamy warzywa na wywar. Pokrojona w spore kawałki marchew i pietruszka, opalona nad ogniem cebula, szczypta soli i tak pozwalamy naszemu „rosołkowi” się powoli gotować.

W tym czasie przygotowujemy pannę dynię. Należy ją pokroić na kawałki i obrać. Każde z tych zadań jest jednak nieco karkołomne. Ale wykonalne!

Na łyżkę rozgrzanego masła lub oleju wrzucamy dynię. Chwile ją podsmażamy. Jeżeli nie „puści” soku to podlewamy ją odrobinę wodą. Ale niedużo, tylko tyle, aby się nie przypalała do dna. Przykrywamy garnek i od czasu do czasu mieszamy.

Kiedy dynia jest już miękka, a w zasadzie zaczyna się rozpadać zalewamy ją naszym warzywnym wywarem razem z warzywami. Całość doprowadzamy do wrzenia i miksujemy.

Doprawiamy do smaku sola i pieprzem, dodajemy 1.5 łyżeczki imbiru, cukru trzcinowego(lub miodu), osk z połowy cytryny i ostrą paprykę.

Zupka jest pycha. Rozgrzewa i syci na długo. Super smakuje z grzankami 🙂

 

Smacznego !