Dzisiejszy dzień niby nie różni się wiele od innych, ale moje samopoczucie sięgnęło dna. Nie nawet niżej. Pamiętam z czasów szkolnych jak rysowałam na liścikach wymienianych z koleżanką dziurę ( przedstawiającą wieelki ocean) warstwę mułu dennego i pod tym mułem smutnego ludzika-czyli mnie. Tak pod tym mułem jestem dziś. Jest mi smutno, źle i w ogóle bezbarwnie. Czuję się gruba mimo iż odrobinę schudłam, stara i brzydka. Matko jak ja.. Read More