No kochani skoro idą święta, to musi być pasztet. Dzisiejsza wersja przetestowana na tacie, który jest bezapelacyjnie mięsożerny, więc wybieg z pasztetem wegetariańskim był iście szatański. O dziwo smakował mu, no dodał, że do prawdziwego pasztetu z podgardla troszkę mu brakuje, ale dodał, że chętnie będzie taki konsumował. Do tej pory często przygotowywałam klasyczny pasztet z pieczarek i jajek- gotowanych i surowych, jednak pomyślałam, że jajek jest w nim tak.. Read More