Dzisiejszy poniedziałek przywitał mnie deszczem, ciemnością, chorobą Młodego, ale i okrągłą liczbą Lików na Facebooku. Czyli nawet dżdżysty poniedziałkowy poranek może mieć jakieś pozytywne strony! Miniony tydzień był dla mnie krótszy, bo w związku z pasowaniem Młodego w przedszkolu wzięłam sobie wolne. Pasowanie wprawdzie przebiegło fatalnie, w spazmach histerycznego płaczu, szlochu i tarzania się po ziemi. Tak moje dziecię nie lubi publicznych wystąpień. Cóż, bywa. Ja też nigdy nie byłam zwierzęciem.. Read More