Są takie dni, które nie  nastrajają optymizmem. Ba nawet niczym nie nastrajają. Budzimy się wtedy z bardziej niż zwykle potarganymi włosami, oczy są bardziej niż zwykle posklejane, a w ustach mamy gorszy niż zwykle niesmak. Kiedy już z gracją Buki z Muminków dotrzemy do łazienkowego lustra, naszym nadzwyczaj zaropiałym oczom przedstawi się widok klęski i rozpaczy, a nawet jeśli tlił się w nas choć najmniejszy płomyczek nadziei na dobry nastrój,.. Read More