Po niezwykle spektakularnym sukcesie Pannukakku pokusiłam się o przygotowanie kolejnej wersji pieczonego naleśnika. Dutch baby to produkt rodem z….USA. Zdziwieni? Ja osobiście powiedziałam sobie w myślach” ale jak to Dutch ze Stanów?” Tak kochani. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym ponownie nie poszukała tego przepisu u Malwinki. Jej Dutch Baby wyglądało tak oszałamiająco, że nie szukałam już żadnych innych przepisów, u niej też znajdziecie odpowiedź skąd wzięła się nazwa tego naleśnika. Moją jedyną modyfikacją tego przepisu jest przygotowanie potrójnej porcji, dla całej rodzinki 🙂
Dutch baby, pieczony naleśnik
Składniki na 3 porcje
szklanka mąki
szklanka mleka
3 jaja
6 łyżek cukru ( ok 2/3 szklanki)
łyżka ekstraktu waniliowego
masło do wysmarowania formy
Do miski wbijamy jajka i trzepaczką ( lub mikserem) je rozbijamy. Dosypujemy powoli cukier, mąkę i dolewamy mleko i ekstrakt. Formę smarujemy masłem i wlewamy do niej ciasto. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220°C i pieczemy ok 35-40 minut.
(Moja foremka ma ok 13*22 cm)
Tak dutch baby wyglądało po wyjściu prosto z pieca
Smacznego!
16 Comments
Ervisha
Kiedyś upiekę 😉
ewa
no,to teraz mam dylemat,,czy zrobić ten naleśnik o którym pisałaś we wcześniejszym poście,,czy znowu tego,oba wyglądają bardzo apetycznie 🙂
JustInka
Są bardzo podobne w smaku. Zrób raz tego, raz wcześniejszego 🙂 Osobiście chyba wybrałabym Dutch baby. ALe to moja opinia.
Galantyna
Wspaniale wyszedł!
veggie
Super łatwe i puszyste, do tego pewnie świetnie pasują wszelkie owoce 🙂
Małgosia-napiecyku
Ciekawa forma naleśnika, już jestem ciekawa smaku 🙂
Angie
Tak, te pieczone naleśniki są super<3
Natalia - Poezja Smaku
Pycha, ja w podobny sposób robię puddingi yorkshire do mięs (tylko bez cukru oczywiście). Muszę teraz zrobić na słodko 🙂
domowacukierniaewy.blox.pl
Wygląda ciekawie, chętnie się skuszę i wypróbuję przepis 🙂
czarodziejka smaków
Pięknie wygląda i jak urósł! Bardzo intrygujący naleśnik 🙂
Marta- Taste Eat
rewelacja! Już Ci to zresztą mówiłam..:)
ladylaura.
Zaciekawił mnie ten mega naleśnik.
Salvador Dali
ooo.. a ja o tym wynalazku słyszałam tylko raz..
ale chyba wiem, że zagości już i u mnie! 😉
Aga
Wygląda obłędnie!
Magda C.
Muszę kiedyś zrobić! Zapisuję przepis! 🙂
swietna
Znakomita strona naprawde – duzo sie dowiedziałem