Jajka to produkt który najczęściej przewija się przez Wielkanocny stół. I słusznie, bo są smaczne i zdrowe! Jaja faszerowane w skorupkach to taki nas „mus” świąteczny. W ciągu roku rzadko je przygotowujemy, ale na Wielkanoc nie odmawiamy sobie ich. Nie są bardzo pracochłonne, ale trudność nastręcza rozcięcie ugotowanego jajka kiedy jest jeszcze w skorupce, ale i na to jest sposób. Jedni uderzają w nie bardzo ostrym nożem , inny powoli piłują, a ja mam swój patent. Nożem z maleńkimi ząbkami robię w jajkach dziurkowaną linię przecięcia, a następnie bardzo ostrym nożem je przecinam. I to tyle jeżeli chodzi o sztukę przecinania jajka w skorupce. Dobrze jest użyć do ich przygotowania jaja „swojskie” jeżeli nie to 0 lub 1. Mają twardszą skorupkę od pospolitych 3.

Dzisiaj przygotowuję swoje jaja w skorupkach razem z Malwiną z bloga Filozofia Smaku. Zapraszam Was gorąco do odwiedzin jej strony i sprawdzenia jej wersji tych niezwykle apetycznych jajek.

Jaja w skorupkach faszerowane

Składniki na 4 jaja

4 duże jaja na twardo

mała cebulka

2 łyżki posiekanej natki pietruszki

1 łyżka majonezu

1 łyżka miękkiego masła ( może być klarowane)

sól

pieprz

ząbek czosnku

bułka tarta ( na talerzu cienka warstwa)

2  łyżki masła klarowanego

Jajka gotuję na twardo ( od zagotowania wody przez 7-8 minut). Studzę je lekko w zimnej wodzie i przekrawam na połówki. Łyżeczką wyjmuję całe jajko ze skorupki. Jeżeli wasze jajka mają bardzo kruche skorupki aby nie „pogniotły się” możecie zostawić na nich minimalną warstewkę białka jajka. Będzie to takie wzmocnienie.

Jajka na twardo ugniatam widelcem, dodaję do nich drobno posiekaną pietruszkę, cebulę, czosnek przeciśnięty przez praskę, majonez i łyżkę masła. Całość doprawiam solą i pieprzem. Tak przygotowanym farszem faszerujemy nasze skorupki. Dociskamy lekko i każde jajo, warstwą farszu przyciskamy do bułki tartej. Jaja smażymy ok 5 minut na rozgrzanym maśle klarowanym. Serwujemy od razu. Podajemy z grzankami lub ulubionym pieczywem.

Smacznego!