Wielkanoc czuć w powietrzu! Niby dziś środa, a leje, czyli lany poniedziałek 😉 W święta trzeba upiec pasztet. nie ważne jaki. Jajeczny, z wątróbek czy fasolowy nie ma większego znaczenia, bo każdy robi taki jak mu pasuje, ważne żeby pasztetu na stole nie zabrakło! W tym roku mój wybór padł na pasztet jajeczny z pieczarkami. Jest kaloryczny jak każdy pasztet i bajecznie smaczny.

Pasztet jajeczny z pieczarkami

Składniki

500 g pieczarek

2-3 cebule

5 jajek ugotowanych na twardo

3 jaja surowe

2 łyżki masła

2 łyżki oleju

bułka namoczona w wodzie/ mleku lub bulionie

sól

pieprz

2-3 łyżki bułki tartej

2 ząbki czosnku

 

Cebulę i pieczarki kroimy w kostkę. Najpierw na maśle z olejem rumienimy na złoto cebulę. To zajmuje min. 5 minut. Zależy jak dużo cebuli użyjecie. Kiedy jest już rumiana dorzucamy pieczarki i odparowujemy z nich wodę. Studzimy.

Jajka na twardo ścieramy na tarce. Bułkę namoczoną miksujemy w robocie kuchennym, lub przeciskamy przez maszynkę do mięsa. Wszystkie składniki mieszamy dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, bułkę tartą, sól i pieprz. Keksówkę smarujemy tłuszczem i wykładamy do niej masę. Pieczemy ok 60 minut w temperaturze 180°C. Dobrze jest odczekać po jego wystudzeniu jeszcze ok 2-3 godzin, a idealnie jest schładzać go przez noc w lodówce.

Jeżeli lubicie bezmięsne pasztety to koniecznie przetestujcie pieczarkowy pasztet z ciecierzycą.

Smacznego!