Jakiż ten świat wirtualny jest mały. W sumie przecież zaglądam na Wasze Blogi, zostawiam komentarze jak mnie coś poruszy, ale jakoś każdy odzew z Waszej strony jest dla mnie niesamowitą radością. Widzę, że komuś podoba się to co robię.

Dlatego niezmiernie ucieszyło się moje serce widząc e-mail od Kamili z Bloga Our Flavours of Friendship. Zuchwale zaproponowała mi akcję wirtualnego gotowania, a ja w swej wrodzonej bezczelności zgodziłam się bez wahania 🙂 Problemem była tylko potrawa, ale po szybkiej wymianie maili zapadła decyzja. Naleśniki! Ale nie jakieś zwykłe. Znaczy naleśnik to naleśnik, ale chodziło o nadzienie. Miało być wytrawne i miałyśmy się dać ponieść naszej wenie 🙂

A więc 🙂

Smakowity przepis Ani i Kamili : Naleśniki z nadzieniem meksykańskim

Moje naleśniki:

Orkiszowe naleśniki z kuskusem z warzywami i fetą:

No tak pomyślicie, znowu kuskus. Wstrzymajcie się z jęczeniem, możecie jęczeć znowu cukinia 🙂 No już pisałam, cukinię kocham i jakoś sama w sklepie wpada mi w ręce. Wybaczycie? Jak spróbujecie moich naleśników to na pewno 🙂

Składniki:

Naleśniki:

4 jajka

szczypta soli

350g mąki orkiszowej ( wiadomo ni musi być co do grama, ja zazwyczaj robię na oko)

mleko ok 0,6l

płaska łyżeczka drożdży instant

Moje naleśniki są mocno jajeczne. Zazwyczaj robię je jak wyżej napisane na przysłowiowe oko. Wychodzi mi ich sporo, ale moje potwory pochłaniają ich dużo. Naleśniki wyszły z mąki orkiszowej, bo ostatnio jest u mnie na fali 🙂

Nie katuję się jakimś męczącym procesem przygotowania złocistych placuszków. Wrzucam po prostu składniki do miski miksera i mieszam. Dodaję mąki lub mleka aby konsystencja była idealna ( ciasto ma spływać po łyżce, ale musi zostać po nim lekki ślad). Warto pamiętać, że ciasto na naleśniki musi chwilę odpocząć. Ja zwykle odstawiam je na 15-30 minut do lodówki. W tym czasie mąka wciągnie sporo płynu a ciasto zgęstnieje, dlatego istnieje często potrzeba rozrzedzenia masy.

Gotowe naleśniki smażę na oleju rzepakowym , ale daję po kropelce pod każdy.

 

Farsz:

pół filiżanki suchej kaszy kuskus

pomidor

cukinia

cebula

ser typu feta

sól

pieprz

czosnek

oregano

bazylia

łyżeczka oleju

 

Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy na nią poszatkowaną cebulę i rozgnieciony ząbek czosnku. Gdy cebula się lekko zrumieni dodajemy pokrojoną w kostkę cukinię i pomidora. W tym czasie kuskus zalewamy wrzątkiem. Kiedy z patelni odparuje nadmiar wody dodajemy kaszę i pokrojoną w kostkę fetę. Doprawiamy do smaku ziołami ewentualnie solą, ale pamiętajcie, sery typu feta są bardzo słone 🙂

Zwijamy jak krokiety i możemy podgrzewać w piekarniku, aby już ich nie podsmażać.

Smacznego 🙂