Lubicie kaszę? A kotlety? W takim razie spodoba Wam się wersja kotletów z kaszy jaglanej. Dodałam do nich cukinię przesmażoną z cebulą, przez co mają nieco więcej charakteru. Takie kotlety idealnie sprawdzą się na obiad, lunch do pracy, czy w czasie pikniku. Smakują i na ciepło i na zimno. Najlepiej wchodzą z sosem tzatziki lub jogurtowym sosem czosnkowym. Pieczone kotlety z kaszy jaglanej z cukinią Chudniemy w biurze.. Read More
Kotlety z kaszy jaglanej ze szczypiorkiem
Dziś cały dzień nucę pod nosem Korę ” Wyjątkowo zimny Maj”. Deszczowy i pochmurny. Ciężko w takie dni mieć ochotę na cokolwiek, ale nie wiem jak to się dzieje, w takie chłodne dni apetyt dopisuje najbardziej. Ponieważ moje dziecko bardzo lubi kotlety muszę mu je często przygotowywać. Nie chcę, aby w jego diecie było za dużo mięsa, bo jak mówi stare przysłowie „co za dużo to niezdrowo„, dlatego postanowiłam odczarować.. Read More
Chlebek jaglany z ciecierzycą
Znudzona codziennym spożywaniem pieczywa „tradycyjnego” z radością i entuzjazmem odkryłam przepis Iw ze smakoterapii na chlebek jaglany. Zrobiłam całość po swojemu, dodałam ciecierzycę, cebulkę i czosnek. Gdyby je pokroić na mniejsze kawałki pasowałyby idealnie do dipu jako chipsy. Chlebek jaglany z ciecierzycą składniki na 16 kromek 1 szklanka suchej kaszy jaglanej 250g ugotowanej ciecierzycy 2 cebulki ze szczypiorem 3 duże ząbki czosnku sól do smaku łyżka oliwy 1/4 szklanki.. Read More
Kasza jaglana z jabłkiem i bananem
Dzisiejszy dzień niby nie różni się wiele od innych, ale moje samopoczucie sięgnęło dna. Nie nawet niżej. Pamiętam z czasów szkolnych jak rysowałam na liścikach wymienianych z koleżanką dziurę ( przedstawiającą wieelki ocean) warstwę mułu dennego i pod tym mułem smutnego ludzika-czyli mnie. Tak pod tym mułem jestem dziś. Jest mi smutno, źle i w ogóle bezbarwnie. Czuję się gruba mimo iż odrobinę schudłam, stara i brzydka. Matko jak ja.. Read More
Śniadaniowa kasza jaglana
Wczorajszy dzień minął w oka mgnieniu. Małe sprzątanie, igraszki z Młodym, spacer zakupy…Wolny dzień? Marzę o dniu wolnym, kiedy nie muszę wstać rano nakarmić chłopaków. Kiedy to mnie przynoszą śniadanie do łóżka. Widzę to tak: Słoneczko delikatnie wkrada się do pokoju przez uchylone okno. Luciano wesoło poćwierkuje, a cudowny zapach kawy pieści moje zmysły. Nikt mnie nie pogania, ani nie popędza. Delektuję się owocami i poranną prasą, w czasie kiedy.. Read More