Miniony tydzień upłynął nam po pierwsze pod hasłem „idziemy do szkoły”, ale też najgorszego w moim życiu zatrucia pokarmowego. Serio nigdy jeszcze nie dopadło mnie tak, jak teraz. Wpłynęło to oczywiście na niesamowitą utratę wagi ( bo w pewnym momencie ubyło mi 3 kg! Jednak bądźmy ze sobą szczerzy, to to ubyło to woda! Jak tylko zaczęłam trochę jeść od razu coś tam wróciło.

Ten tydzień uzmysłowił mi, że na codzień zwyczajnie się przejadamy. Ciągle coś pochrupujemy i podgryzamy, a przecież powinniśmy jaśno ustalić pory posiłków i się ich trzymać. Przypomniałam też sobie, że jeszcze w liceum i w czasie studiów raz w tygodniu przyjmowałam tylko płyny. Ktoś może powiedzieć, że jednodniowe posty są bez sensu, ale dla mnie akurat to było super. Miałam dzięki nim dużo energii i też pewnej lekkości. Postanowiłam od teraz też przez jeden dzień w tygodniu będę tylko na wodzie, ziółkach i herbatkach owocowych. Zobaczę jak po miesiącu będę się dzięki tym oczyszczaniom czuła. Oczywiście będę je przeprowadzać w weekend, tak aby nie tracić energii w pracy.

Dziś nie podsumuję za bardzo jadłospisów, ale dodam moje wyniki poniżej.

DATA WAGA
2017-08-21 80,5
2017-08-25 79,5
2017-09-03 79
2017-09-10 78
WYMIARY
Szyja Biceps Piersi Talia Brzuch Biodra Udo Łydka Zaw. Tł
31,5 32 107 85 104 109 65,5 41 38,00%
31 31 104 84 103 107 64 40 36,70%
KATEGORIA BMI WARTOŚĆ NAJNIŻSZA WARTOŚĆ NAJWYŻSZA
NIEDOWAGA 0 18,49
WAGA NORMALNA 18,5 24,99
NADWAGA 25 29,99
OTYŁOŚĆ (1. STOPIEŃ) 30 34,99
OTYŁOŚĆ (2. STOPIEŃ) 35 39,99
OTYŁOŚĆ SKRAJNA 40

Moje BMI 26,67

Nie jest już tak źle jak na samym początku, ale jak mówią, dobrze wcale.

 

Walczmy kochani póki mamy choć odrobinę chęci, bo kiedy my przestaniemy walczyć o swoje zdrowie, to kto o nas zawalczy?

Na osłodę mój mizerny i mało zachęcający wizerunek.