sledziowa3

W nowym roku, nowe wpisy czas szykować. Nie będę pisać po próżnicy o moich planach na zmiany na blogu, ale już takowe poczyniłam, jak już technicznie do tego dojdę, a przede wszystkim czas na to znajdę, to na pewno powstanie odpowiedni wpis poświęcony zmianom.

Dzisiaj szybki przepis na sałatkę śledziową. Dobrą na każdą okoliczność i na niedzielę i na karnawał, a nawet na lunch do pracy. Dzisiaj też zdradzę, Wam mój mały sekret na sałatki, a właściwie sos do nich. Wprawdzie sałatka śledziowa nie może być mdła z założenia, ale sos musi być ostry, a nada się on też i do klasycznej jarzynówki.

sledziowa

Sałatka śledziowa

[moja wersja klasycznej sałatki]

200 g filetów śledziowych

1 duża cebula

3-4 jaja ugotowane na twardo

2 małe winne jabłka

puszka groszku drobnego ( u mnie bonduelle ekstra drobny)

4 duże ogórki kiszone

garść orzechów włoskich

3 łyżki majonezu

2 łyżki kwaśnej śmietany

1 łyżka musztardy ( u mnie ostra czeska)

1 łyżka chrzanu

sól

biały pieprz

pieprz ziołowy

 

Śledzie moczymy przez ok godzinę w wodzie. Potem odsączamy, osuszamy i kroimy w kostkę. Wszystkie pozostałe składniki kroimy w podobną kostkę ( poza cebulą, którą kroimy tak drobno, jak to tylko możliwe). Orzechy szatkujemy bardzo drobno i dorzucamy do miski z pozostałymi składnikami.  Do miski dodajemy majonez, musztardę, śmietanę i chrzan, bardzo delikatnie solimy dodajemy pieprz i mieszamy delikatnie. Z solą bądźcie oszczędni, bo śledzie są jednak słone.

Jeżeli jesteście fanami sałatek śledziowych to koniecznie przetestujcie śledzie w śmietanie.

Smacznego!