Dni i tygodnie mijają w zawrotnym tempie. Nie wiedzieć kiedy i mamy mniej niż tydzień do świąt. W tym roku prawdopodobnie odpadnie mi sporo szykowania, bo nie zapowiada się nic na gości, ale to się oczywiście jeszcze okaże.
Miniony tydzień przemknął mi w takim pędzie, że zdołałam sfotografować ich tak niewiele, że aż mi wstyd. Jedyne co mogę powiedzieć jasno to fakt, że już bardzo wypatruję wiosny, bo jabłka i banany już mi obrzydły nieco, za kiwi nie szaleję jakoś wybitnie, ale pomarańcze i mandarynki też już nie są wybitne. Ogólnie to chyba najgorszy okres roku, bo większość warzyw i owoców jest już tak wynędzniała, a te pięknie wyglądające nie do końca smakują. Na szczęście to już końcówka takiej posuchy i wkrótce w moich boxach i na blogu zaroi się mam nadzieję od barw i smaków.
Jedzenie do pracy 38
PONIEDZIAŁEK
Jabłko, mandarynki i kapusta z łazankami
WTOREK
Jabłko z kiwi, marchew gotowana na parze, ryż z sosem pieczarkowym
PIĄTEK
Naleśniki z twarogiem i kiełkami, jabłko z kiwi.
Smacznego tygodnia!
3 Comments
fitdevangel
Mimo prostoty naprawdę pyszne!
Kasia
Wygląda przepysznie 🙂
Magda C.
Kolejne pyszne zestawy 🙂