Wyzwanie odchudzanie #2

A więc kolejny tydzień za mną. Nie ukrywam, było ciężko. Nawet bardzo! Wiecie najgorzej sobie to wszystko poukładać w głowie, bo człowiek walczy o siebie, swoje zdrowie, swoje marzenia. Walczy z samym sobą i swoimi słabościami, a to najgorszy wróg. To podstępna istota, która atakuje nas w chwilach największych słabości, ale też daje nam możliwość wybiegania w przyszłość, takiemu planowaniu dna, aby te słabości w nas nie uderzyły, lub zwyczajnie.. Read More

Wyzwanie odchudzanie

Być może niektórzy z Was uznają, że to wpis jakich wiele, że nie powinien mieć tu miejsca ( bo przecież blog miał być tylko kulinarny), no i jeszcze te moje wynurzenia. Ale wiecie co, to przecież moje miejsce i moja przestrzeń i ja mogę tu dodawać co chcę. Wiadomo, nie opisuję tu swoich wynurzeń dnia codziennego, ale postanowiłam wprowadzić w życie projekt „Wyzwanie Odchudzanie”. Nie, nie jest to plan –.. Read More

Bezglutenowy omlet

Długo walczyłam ze świadomością, że dieta jest ważna w procesie leczenia. Wierzyłam, że mimo Hashimoto schudnę na modnych dietach, a jeśli tylko dodam do nich odrobinę aktywności fizycznej to już na 100% będzie sukces. Otóż nie. Sukcesu nie ma, nawet nie da się o nim wspomnieć. Jest jednak nauka, dziś już wiem, że gluten szkodzi! Wiem, że nie zawsze zdrowo znaczy to samo dla każdego. Nie namawiam tu nikogo na.. Read More

Czy jest możliwe aby skutecznie schudnąć?

Nie wiem jak to wygląda u Was, ale ja jestem na diecie odką poszłam do liceum. Wszystkie te wiotkie panienki wkoło, ja taka wielka słowiańska Maryna. byłam duża i rumiana, a przymiotnik jakim opisyłała mnie jedna ciocia to „przystojna”. Wyobrażacie sobie więc moją determinację. W przedostatniej klasie rozpoczęłam obcinanie porcji do minimum a w ostatniej żyłam już prawie tylko colą bez cukru i fajkami. Boshhhe jak ja wtedy schudłam…wprost fenomenalnie… Read More

Dlaczego nie chudniemy, a może nawet nigdy nie schudniemy !?

Oj wiem trudny to temat. Nad nim pochylali się już różni lekarze, dietetycy, trenerzy, psychologowie, jednak ja dziś chcę podzielić się swoja opinią. Opinią osoby, która w zasadzie permanentnie jest na diecie i można powiedzieć, że na odchudzaniu zjadłam zęby. Nakreślę może nieco swoją historię. Rumiana królewna Od dziecka byłam pączuszkiem. Nie takim otyłym, nalanym grubasem, ale ubitą rzepą. Dziewczynką, która miała rumiane policzki, mocną budowę ciała i całkiem spory.. Read More