No i stało się. Zakupiłam wreszcie gofrownicę. Nie wiem co najmocniej mnie popchnęło do tego zakupu, ale ostatecznie mój kochany T. powiedział, że tak długo się nad nim zastanawiałam, że już po prostu muszę ją kupić. To taki marketowy producent, ale gofrownica wygląda na solidną, foremki są głębokie z dużymi kwadracikami. Takie właśnie gofry lubię najbardziej. Żeby były odpowiednio chrupiące wybrałam model o mocy 1400W.
Każdy ma swoje małe bziki, moim są gofry. To chyba takie wspomnienie wakacji nad morzem. Te drewniane budki z których wylewał się słodki zapach dżemów, czekolady i gofrów właśnie. Gofry mają w sobie wszystko co dzieci lubią najbardziej. Są ciepłe, delikatne w środku i chrupiące z wierchu. Do tego bita śmietana, świeże owoce lub zwykły cukier puder. Młody pochłania je bez niczego, ale dodatki wyjada potem palcami z miseczek.
Dziś chciałam Wam przedstawić najprostszy przepis na gofry. Bez wariacji i udziwnień. Na te jeszcze przyjdzie pora. To przepis zalecany przez producenta, ale pokrywa się z setkami które znajdziecie w sieci, czy w gazetkach. Jest prosty i przyjemny, no i przede wszystkim gofry wychodzą wspaniałe.
Gofry
Kuchnia z dzieckiem #28
2 jaja
2 szklanki mąki
1/2 szklanki oleju
1 i 1/3 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą za pomocą miksera. Można to zrobić jak w przypadki muffinów w jednej misce połączyć wszystkie suche składniki a w drugiej mokre, i potem te suche zalać płynem i zmiksować. Musimy mieszać ciasto tak długo, aż ciasto będzie gładkie i bez grudek. Ciasto odstawiamy na 30 minut.
Dużą łyżką stołową nakładamy naszą masę ( ciasto jest mniej więcej tak gęste jak majonez dekoracyjny) do nagrzanej na maksa gofrownicy. Rozprowadzamy ciasto łyżką, aby wszędzie było równo rozłożone. Nie nakładać ciasta „z czubkiem” tylko na płasto. Jest sporo proszku do pieczenia i gofry będą rosnąć.
Gofry pieczemy przez 3 minuty i na kilka sekund ( 2-3) uchylamy pokrywę aby para uleciała. Zamykamy i pieczemy kolejne 2-3 minuty. Jeżeli po tym czasie nasze gofry nie są jeszcze złote podpiekamy je jeszcze minutę. Ale generalnie 5 minut wystarcza a 7 to już maksimum.
A więc za gofrownice łap!
Smacznego!
12 Comments
Malwinka
Narobiłam sobie smaka na gofry 🙂
Angie
Gofry to ja poproszę bardzo chętnie, Twoje wyglądają świetnie, są takie rumiane: )
ladylaura.
Właśnie za mną chodzą ,czas zrobić.
czarodziejka smaków
jak ja już dawno gofrów nie jadłam… ale mi smaka narobiłaś 🙂 Wiesz co, wspaniałe Ci wyszły!
kulinarna148
Wspaniałe gofry, uwielbiam je z bitą śmietaną i dżemem.
P.S. Piękny jest ten talerzyk.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
domowacukierniaewy.blox.pl
Dawno nie jadłam gofrów, a Twoje tak pysznie wyglądają 🙂
Szefowa w swojej kuchni ;-)
Marzę o gofrownicy. 🙂 Mój zapał kończy się zwykle kiedy czytam opinie w Internecie – ta nie dopieka, z tej wylewa się ciasto, ta przypala. Zdradzisz tu lub prywatnie jaki wybrałaś model i jakie wrażenia z użytkowania?
justyna_mojemenu
pięknie wyszły!
Kasia
Dzięki za przepis!
Po raz pierwszy robiliśmy gofry i wyszły przepyszne!
Kasia
Dzięki za przepis!
Pierwszy raz robiliśmy gofry i wyszły przepyszne!
kwiatuszek2104
Pyszne właśnie zrobiłam z mąką gryczaną i wyszły fajnie chrupkie 😉 Tylko baaardzo za słodkie. Pozdrawiam
Estera
Pyszne gofry, ciasto po prostu super