jajko

Pisałam Wam, że kocham weekendy? No a takie przedłużone to już najbardziej na Świecie! W tym tygodniu dzięki 2 dniom urlopu i narodowemu świętu w poniedziałek udało mi się przepracować „aż” 2 dni 🙂 Hahaha jakie to ja plany nie miałam. No, ale jak wiadomo, plany służą do późniejszej transformacji w inne, lepsze plany, więc było raczej „go with the flow”.

Szczęśliwie niedzielne śniadanie udało mi się celebrować. Podałam doskonale Wam znane bułki z jajkiem zapiekane w piecu. Ale dzięki dodatkowi łososia było cudowną namiastką luksusu. Takie śniadanie na prawdziwym wypasie.

jajko2Jajka zapiekane w kajzerce z łososiem

składniki na 2 porcje

2 kajzerki ( większe)

1 plaster żółtego sera ( ok 5×10 cm)

plaster łososia ( 5×5 cm)

2 łodyżki szczypioru

2 jajka

sól pieprz

jajko1

Z bułek odkrawamy na wypukłej części z tzw. gwiazdką tylko czubek, a wnętrze bułki wydrążamy. Do środka każdej bułki wkładamy poszatkowany ser żółty i szczypior, po połowie łososia, wbijamy ostrożnie jajko, posypujemy szczyptą soli i pieprzu i wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 – 180 °C na ok 15 minut ( u mnie musi być tyle, aby żółtko się mocniej ścięło – wymogi Małża 🙂 Przed wbiciem jajka ja wcisnęłam odrobinę pasty paprykowej, ale to akurat moje widzi mi się.

Nie mogę wam tego porównać z niczym innym, bo smakowało cudownie inaczej niż jajko sadzone i tost.

Dla wielbicieli chrupiących bułeczek z niespodzianką polecam crostini z pieczarkami i mozzarellą.