Jeżeli ktoś zagląda na mojego bloga któryś raz z kolei zauważy, że kalafiorowa zupa była u mnie i to całkiem niedawno. Tę co dziś przedstawiam jest nieco inna, bo gotowana od podstaw na udku z kurczaka. Muszę przyznać, że to jedna z ulubionych zup ( zaraz po pomidorowej) Młodego. Ma prawdziwie domowy smak, dzięki dodaniu masła. W ten sposób można zrobić większość zup. Nie będą dietetyczne, ale dodatek masła dodaje tego smaczku, że zupa smakuje jak u babci czy mamy.
Kalafiorowa na wywarze drobiowym
Kuchnia z dzieckiem #8
Składniki
ćwiartka z kurczaka
2 marchewki
pół szklanki mrożonego groszku
korzeń pietruszki
gałązka selera naciowego
4 ziemniaki
200 g mrożonego kalafiora
łyżeczka soli
łyżeczka domowej Vegety
pieprz
natka pietruszki/ koper do posypania
gałązka lubczyku
liść laurowy
kilka ziarenek ziela angielskiego
2 łyżki masła
2 łyżki śmietany
Kurczaka dokładnie umyć i oczyścić z nadmiaru tłuszczu, włożyć do garnka i zalać zimną wodą. Po zagotowaniu wody odlewam całą wodę, kurczaka i garnek płuczę wlewam ponownie wodę do 2/3 poziomu garnka. Dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, gałązkę lubczyku i gotujemy na średnim ogniu tak jakbyśmy gotowali rosół. Po ok 30 minutach dodaję groszek i pokrojone warzywa: seler, pietruszka i marchew. Kiedy marchew jest miękka dodaję kalafiora i pokrojone w kostkę ziemniaki. Jeżeli zupa jest za gęsta – czyli woda nie przykrywa jarzyn dolewam jej trochę. Doprawiam solą, Vegetą i pieprzem, gotuję na wolnym ogniu aż wszystkie składniki będą już miękkie. W filiżance rozrabiam śmietanę z zupą, aby uniknąć jej ścięcia się w zupie i dopiero wlewam płyn do garnka. Na samym końcu dodaję masło. Mieszam całość, aby masło się dobrze rozpuściło i rozeszło po garnku. Przed podaniem posypuję natką lub koprem.
Możecie mi wierzyć, że masło dodane tuż przed podaniem zupy zmienia smak na całkowicie babciny! Cudowny powrót do lat dzieciństwa.
Smacznego!
6 Comments
Marta- Taste Eat
Ja większość zup gotuję na udku i do tego ściągam wcześniej skórę- takie dietetyczne zboczenie:)
Ale masz rację, smak masełka w zupie jest niepowtarzalny, mój Młody też takie lubi, zwłaszcza, że od początku do zupek dodawałam mu naprzemiennie oliwę i masło.
Pozdrawiam:)
Anita
Jak pięknie podana, super smacznie:)
Magda C.
Uwielbiam takie zupy 🙂
domowacukierniaewy.blox.pl
Pysznie się prezentuje, nie robiłam jeszcze zupy z dodatkiem masła, muszę wypróbować ten pomysł 🙂
Kaś
bardzo smakowita!!! chętnie spróbuję wersji z dodatkiem masła
Panna Malwinna
Czasem takie malutkie triki dają naprawdę wiele 🙂