Dzięki Malwinie i jej IV Festiwalowi Kuchni Arabskiej zaczęłam zgłębiać jej tajniki. Wiem, że póki co jestem zafascynowanym nią laikiem, ale każdego dnia chcę chłonąć jak najwięcej, uczyć się, oglądać zdjęcia i poznawać przepisy. Właśnie jedno zdjęcie przykuło moją uwagę, mała miseczka, a w niej żółto-pomarańczowe puree. Jako zupiara musiałam się dowiedzieć cóż to takiego. Dr Google na szczęście umie stawiać diagnozy. Krem okazał sie najgenialniejszą zupą jaką od dawna udało mi się przygotować, mianowicie marokańską zupą marchewkową. Słodką, ale nie będącą deserem, bo przełamaną lekkim kwasem z cytryny i kolendry, aromatyczna i pachnąca. Rozgrzewa i syci. Cudowna! Młode prawie wylizało miseczkę i poprosiło o dokładkę, więc chyba nie muszę więcej Wam jej zachwalać.
Marokańska zupa marchewkowa
Kuchnia z dzieckiem #8
500 g obranej marchewki
łyżka mała
łyżka oliwy
1 l bulionu ( drobiowy lub warzywny)
pół łyżeczki kuminu mielonego
łyżeczka nasion kolendry ( dobrze je zgnieść w moździerzu)
2 łyżki soku z cytryny
łyżka miodu
100 ml mleka kokosowego/ jogurt naturalny
sól i pieprz do smaku
cebula
2 ząbki czosnku
kilka ziarenek ziela angielskiego
W garnku z grubym dnem podgrzewamy oliwę z masłem, wrzucamy na nią poszatkowaną cebulę i czosnek zgnieciony. Podsmażamy chwilę i wrzucamy marchew pokrojoną w kostkę, ziele angielskie i kolendrę. Mieszamy i dusimy ok minuty. Zalewamy bulionem, przykrywamy i gotujemy aż marchew będzie miękka. Zdejmujemy z ognia. Ja w tym momencie wyławiam ziele angielskie i wlewam mleko kokosowe. Całość miksuję blenderem aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Doprawiam miodem, sokiem z cytryny, solą i pieprzem. mieszamy.
Do miseczki można dodać kleks z jogurtu naturalnego jeżeli nie dodajecie mleka kokosowego. Przed podaniem obficie posypać świeżo mielonym pieprzem, dla dzieciaków tę czynność już pominąć.
Przepis dodaję do IV Festiwalu Kuchni Arabskiej:
10 Comments
ladylaura.
Dzięki Tobie poznaje nowe smaki ,super!!!.
Patyska
Zapowiada się superaśnie 🙂
Salvador Dali
no szczerze przyznam, że i mnie Twoja miseczka urzekła!
I to połączenie smaków..
Kurczę, jestem na tak 😀
mojamalakuchnia.wordpress.com
Jadłam kiedyś taką, w wersji z jogurtem – bardzo mi smakowała, ale sama jeszcze nie przyrządzałam : )
Ervisha
Ma ładny kolorek 🙂
domowacukierniaewy.blox.pl
Bardzo apetyczne zdjęcia, zupka kusząca i ten kolor! 🙂
Magda C.
Przepysznie wygląda ta zupka, mniam 🙂
Anita
Dla mnie to fajna propozycja na nienudną zupę:)
Panna Malwinna
Cudownie aromatyczna zupka. Dziękuję Ci kochana za tak aktywny udział w tegorocznym Festiwalu!
Magda C.
Pyszna zupka, zjadłabym takiej 🙂