Nie wiem jak Wy, ale ja przez większość życia byłam gorącą przeciwniczką buraków. Barszczem czerwonym można mnie było otruć a ćwikłą z chrzanem straszyć. Jak już kiedyś wspominałam odmienił mi się smak, niedawno, dokładnie kiedy spróbowałam pieczonych buraków stwierdziłam, że to jest TO. No ale to nie o moim polubieniu buraków teraz macie czytać, a o sałatce z buraków.
Czy słyszeliście ostatnimi czasy, jakoby przygotowywanie przetworów się nie opłacało? Przecież sklepowe półki uginają się od pysznych sałatek, dżemów i owoców w syropie, tylko czy ktoś kto je kupuje czyta ich skład? Ja wiem, że żeby przygotować kilka słoiczków z dżemem trzeba się sporo natrudzić, ale już przygotowanie sałatki z buraków to prosta sprawa. Poza tym, bardzo tania!
Sałatka z pieczonych buraków
Składniki na ok. 4 porcje
4 średnie buraki
łyżka miodu ( użyłam miodu z dzikiej róży POLECAM!!!)
łyżka octu z czerwonego wina
łyżeczka tartego chrzanu
biały pieprz
szczypta soli
Buraki szorujemy, osuszamy i owijamy folią aluminiową. Pieczemy ok godziny w piekarniku nagrzanym do 180/200°C. Ja piekę buraki na noc poprzedzającą przygotowanie sałatki, ale tylko dlatego, aby mieć pewność, że będą już całkiem zimne, kiedy będę je obierać. Po obraniu ścieram buraczki na tarce o grubych oczkach, doprawiam miodem, octem, pieprzem, solą i chrzanem. Przyznam szczerze, że zdarzyło mi się zamiast chrzanu dodać mały ząbek czosnku. Tak doprawione buraczki uwielbiam i doskonale sprawdzają się jako dodatek do łagodnych dań, np. drobiowych pulpetów, czy np. placków ziemniaczanych.
Smacznego!
1 Comment
Magda C.
Fajna sałatka 🙂 Musze wypróbować, bo uwielbiam buraki.