Nadeszła wiosna, a wraz z nią czas na porządki. Do przeczesania zawartości szaf i wprowadzenia w nich ładu dojrzewałam jakiś czas. Plany miałam wcielić w życie przed Wielkanocą, ale niestety nie starczyło mi czasu. Mycie okien, sprzątanie i gotowanie na przyjęcie gości zajęło mi cały czas i energię. Po świętach plany porządkowe zeszły na dalszy plan, bo położyło mnie do łóżka zapalenie oskrzeli, a ponieważ razem ze mną chorował Młody ( w zasadzie, to ja zaraziłam się od niego) to niestety nic nie dało się zrobić, bo w domu rządziła świnka Peppa, ale o tym kiedy indziej.

Dziś ważne jest to jak podejść do takiego porządnego wietrzenia szaf.

1.Plan

Warto dokładnie zaplanować czas. Może dzieci uda się wyprawić do dziadków, albo z tatą do kina/ na piknik/ spacer?

Zaplanować czy porządkujemy kompleksowo? Czyli ubrania, dodatki, kosmetyki itd., czy skupiamy się tylko na jednym.

2.Nastrój

Warto włączyć energetyczną muzykę, spokojna może niepotrzebnie nas rozleniwić, lub co gorsza pozwoli nam się rozczulać nad niektórymi przedmiotami. Ja bardzo emocjonalnie podchodzę do swoich ubrań czy torebek. Przechowuję np. buty, takie pierwsze porządne skórzane, które zakupiłam za zarobione przez siebie pieniądze. To śmieszne czerwone botki z kwadratowymi noskami. Nie zatrzymałam ich ze względu na ich super stan ( serio po wymianie fleków wyglądają jak nowe), nie łudzę się też że będą znowu modne, ale to taki symbol. Ważny dla mnie moment. To coś jak zachowywanie wyrwanego zęba.

3.Determinacja

Należy wyznaczyć jasny cel, np. pozbycie się wszystkich ubrań których nie nosiłam ostatnie 2 lata. To taki magiczny okres, bo jeżeli 2 pełne sezony nie założyłyśmy jakiś szortów, to znaczy, że w tym roku też nie wciśniemy w nie naszych pośladów. Za małe i za duże ubrania też usuńmy. Kiedy schudniemy do naszych ukochanych starych dżinsów, będą one jeszcze starsze, a my będziemy w nich śmiesznie wyglądać.

4.Pomoc

Warto aby w problematycznych sprawach ktoś nam pomógł. Może to być mama, koleżanka, sąsiadka, mąż, przyjaciel. Ktokolwiek jest szczery i ma trochę czasu wolnego. Pomoże w kwestii problematycznych ubrań czy dodatków. Stwierdzi czy warto coś zachować ( np. śliczną torebkę obszytą koralikami) czy lepiej się pozbyć ( ukochany ale znoszony już sweter).

 

Moja walka – moja szafa.

Moja szafa była standardową 90tką. Półka u góry, drążek i…całe mnóstwo miejsca na dnie szafy. Głównie robiłam tam niezły bałagan i otwieranie szafy stawało się czynnością nieco wstydliwą, aż postanowiłam postawić temu kres!

DSCF9549

 

Mój kochany Pan Mąż usunął zbędną półkę, drążek podniósł do góry i dołożył na dole dodatkowy, na krótsze rzeczy. I nagle stała się jasność. Wreszcie ubrania nie są stłoczone i nie muszę przekładać do schowka ubrań z zakończonego sezonu, bo zwyczajnie się w szafie mieszczą i nie muszę wszystkiego ściskać i tłoczyć.

DSCF9550

W wiatrołapie mieliśmy problem, sterty ubrań na wieszakach. Wszystkie kurtki na wierzchu i pojawiał się problem kiedy przychodzili goście, bo nie było już miejsca na ich okrycia. Wpadłam na genialny ( jak zawsze 😉 pomysł aby jedną szafkę na buty przerobić nieco. Wyjęliśmy półki i zamontowaliśmy rurę na wieszaki. Dzięki temu zabiegowi nasz wiatrołap wydaje się o niebo większy! Sterty ubrań nie zalegają na ściennych wieszakach więc całe pomieszczenie wydaje się większe.

DSCF9557

W łazience dodałam pudełeczek na kosmetyki ( możecie użyć organizerów biurowych) jakiś czas temu były dostępne w sklepie z owadem w logo. Przydatna sprawa. Teraz wszystko mam pod ręką kiedy rano wykonuję make up. Gumki do włosów i spinki trzymam w małych pojemniczkach. W cale nie musicie kupować specjalnych, swoje zakupiła w IKEI, ale jechać tylko po nie to czasem trochę bez sensu. Świetnie sprawdzą się pudełeczka po cukierkach pudrowych, patyczkach do uszu, etc. Ogólnie drobne przedmioty warto powkładać do pudełek, bo sprzątając na półce wystarczy wyjąć pudełko i mamy pustą gotową do sprzątania półkę.

DSCF9551

DSCF9553

DSCF9554

W planach mam też poważne porządki u Młodego w pokoju, ale sama nie wiem, czy mam jeszcze na tyle bojowy nastrój, czy muszę się jeszcze wstrzymać chwilę.