No więc tak.  Zacznę od samego początku, żeby dało się jakoś ogarnąć mój natłok myśli w głowie.

Od sierpnia nie jem mięsa poza rybami ( z jedną przerwą na test czy mi szkodzi czy nie). W tym czasie tak naprawdę zaczęłam zdrowo komponować posiłki. Trochę też naiwnie liczyłam że dzięki temu zrzucę parę kilo. Niestety, jak się człowiek zapuści to potem samo jedzenie niewiele da. Z resztą przecież skoro zdrowe zbilansowane posiłki nie spowodowały spadku wagi to sygnał, że czas ruszyć tyłkiem!

Myślałam, myślałam, ale od tego jakoś tyłek nie ruszał się 😉

Napisałam więc do Olka z bloga FitGeek. Olo biega i w ogólnym rozrachunku jest FIT. Więc dał mi kilka wskazówek i porad, co, jak i z czym i od tygodnia staram się również być Fit. Czyli ćwiczę. Póki co wytrwałam tydzień ( 5 dni z przerwą na weekend). Jeżeli dziś zawlokę swe zwłoki do sali tortur to radość ma będzie ogromna 🙂

Póki co się nie ważę. Znaczy zważyłam się przed ( ale jeszcze tego nie chcę ujawniać) i zmierzyłam się. Po 5 dniach ćwiczeń zeszło mi troszkę wody z organizmu. W kilku miejscach ubyło mi po 0,5cm a z brzucha cały 1 cm!!!

Za miesiąc u mnie lub u Olka na blogu pojawi się mały feedback.  Fakt, że komuś o tym powiedziałam zobowiązuje i mam nadzieję, że tym razem nie poddam się po kilku dniach. Jednak mogę przyznać jedno. W niedzielę brakowało mi trochę ćwiczeń! Cóż, cytując Olka, jak przestanę myśleć o zdrowym życiu, a zacznę zdrowo żyć, to będzie oznaczało istotną zmianę 🙂

Czekam na to z niecierpliwością 🙂

Dziś w imię tego zdrowa zupa jarzynowa ( z wkładem w postaci kurzego udka- dla mojego Małego Bąbelka 🙂 )

 

Pewnie miliony razy robiliście zupę jarzynową. Ja na pewno wiele razy. Bo ją uwielbiamy. Za każdym razem smakuje inaczej, bo inne produkty mam pod ręką.

W sobotę byłam świeżo po zakupach 🙂 więc trochę dodałam do gara

 

Składniki na spoory garnek:

 

1/4 kalafiora

4 małe ziemniaki

mała kalarepa

cebula ( nie miałam pora)

pietruszka

kawałek selera

2 marchwie

garść mrożonej zielonej fasolki

łyżka oleju

4 miarki kaszy perłowej (miarki od mleka w proszku dla dzieci)

30 ml ( mała filiżanka do espresso) mleka ( może być roślinne)

wkład dla mojego dziecka – udko kurczaka

sól

pieprz

lubczyk ( miałam suszony)

papryka słodka

kurkuma jeżeli chcecie podkręcić kolor

odrobina ziół prowansalskich

 

Cebulę kroimy w drobna kostkę i rumienimy na oleju. Do niej wrzuciłam nóżkę kurzą i zasypywałam krojonym w słupki kolejno warzywami(poza ziemniakami i kalafiorem). Dorzucamy mrożoną fasolkę. Solimy całość.

Chwile podsmażamy i zalewamy wodą. Dosypujemy kaszy. Kiedy są już miękkawe dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i podzielonego na różdżki kalafiora.

Kiedy wszystko już jest miękkie doprawiamy i zabielamy mlekiem.

Pyszna, prosta i smaczna zupa gotowa. Bez polepszaczy smaku 🙂