Na ciasto marchewkowe czaiłam się od dawna. Kusił mnie jego cudowny kolor i fakt, że wewnątrz ciasta jest marchewka! Przeglądałam Wasze przepisy, zagraniczne strony i stworzyłam marchewkowego potwora! Żartuję oczywiście. Ciasto wyszło super! Miękkie, wilgotne i piernikowe. Ludzie jedzący go powiedzieli wprost, gdyby im nie powiedziano co to za ciasto, nie wpadliby na to że ma w sobie marchew! Smakuje jak bardzo wilgotny piernik z orzechami.

Ciasto marchewkowe

Składniki

2 szklanki mąki pszennej

szczypta soli

1 i 1/2 szklanki cukru brązowego

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 szklanki oleju

1 szklanka mleka

4 jajka

1 łyżeczka sody oczyszczonej

500 g marchewki startej na drobnych oczkach

2 łyżeczki przyprawy do piernika

ok szklanki posiekanych orzechów

 

Piekarnik nagrzewamy do 180°C.

W jednej dużej misce mieszamy ze sobą wszystkie mokre składniki.

W drugiej misce mieszamy wszystkie suche składniki plus orzechy, następnie wlewamy do suchych składników mokre i mieszamy. Dodajemy po łyżce marchwi i wkręcamy całość.  Kiedy ciasto uzyska jednolitą gładką konsystencję wykładamy je do wysmarowanej tłuszczem formy.

Pieczemy 45-60 minut. Dlaczego taka rozbieżność? Jeżeli użyjecie wyższej a mniejszej średnicą foremki będziecie piec dłużej niż kiedy ja piekłam w dość szerokiej formie na babki.

Przestudzone ciasto posypałam cukrem pudrem. Młody był jak zawsze zachwycony śniegiem 🙂

Miłośnikom mokrych ciast polecam cytrusowca.

Smacznego!