Paluszki powstały wczoraj. Na szybko. Połowa była tylko posypana solą, a połowa z czosnkiem. Grissini może prawdziwe to nie wyszło, ale wszystkim bardzo smakowało. Ciasto standardowo jak na pizze, ale teraz to się rozkręcę i następne będą z eksperymentami. Pierwsze zachowawcze – te z solą dla Młodego. Wczoraj mąż przywitał mnie gotową pizzą! Sam zrobił ciasto i w ogóle to wyszło super! Jednak faceci w kuchni są sexy 🙂 Młody pizzy nie chciał za to zażądał samego ciasta i tak powstały paluszki grissini.
Składniki na ok 30-40 paluchów ( 2 blachy)
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki letniej wody
15 g drożdży
łyżeczka cukru
ząbek czosnku
sól
Ciasto zagniatam standardowo jak w np. w Orkiszowych bułeczkach z serem i szałwią. To ciasto zostawiam na minimum 30 minut ( najlepiej godzinę) potem dzielę na 2 części. Do jednej części dodaję rozgnieciony ząbek czosnku i odstawiam do „odpoczęcia” a z drugiego wałkuję wąskie ruloniki. Układam je na blasze, spryskuję oliwą i posypuję solą. Wstawiam na 10-12 minut do piekarnika nagrzanego do 220 °C . Z drugą porcją postępuję tak samo.
Można jeść same, można z jakimś dipem, skropione oliwą lub popularne też jest owijanie ich szynką parmeńską. To już tylko wasza wyobraźnia.
Smacznego!
5 Comments
Ola in the kitchen
O ja też bardzo lubię te paluchy 😀 Fajne są do podjadania do piwka albo jako przekąska.
Anita
Oj, nie wytrzymałabym. Wsunęłabym wszystkie na raz. Niestety nie mam hamulca i mogę ich zjeść bardzo dużooooo.:)
veggie
Wspaniałe, sama nie wiem, które wolałbym, pewnie i te z solą, i te z czosnkiem 🙂
Zupa krem z pomidorów z bazylią i tymiankiem | Justinka in The Kitchen
[…] Do zupy idealnie pasują podać grzanki z czosnkiem i szczypiorkiem, lub Grissini z czosnkiem i solą […]
Sylwestrowe menu | Justinka in The Kitchen
[…] Grissini z solą i czosnkiem […]