Kipi kasza,

kipi groch.

Lepsza kasza,

niż ten groch.

Bo od grochu boli brzuch,

a po kaszy człowiek zdrów 🙂

 

Znacie ten wierszyk z dzieciństwa?

Ja go sobie dziś przypomniałam jak przeglądałam fotki na picassie 🙂

To danie powstało ekspresowo i jest naprawdę smaczne, choć może wyglądać nieco dziwnie, a i jego skład może budzić kontrowersje, to warte jest podjęcia ryzyka i przetestowania.

Skład:

cebula

marchewka

pietruszka korzeń

mała cukinia

1/3 filiżanki zielonej soczewicy

1/3 filiżanki kaszy jaglanej

puszka cieciorki

sól

pieprz

szczypta cukru

imbir pół łyżeczki

papryka słodka

 

Cebulę pokroić w kostkę, marchew i pietruszkę w słupki, cukinie w kostkę. Podsmażać stopniowo, wrzucić soczewicę i kaszę. Zalać wodą i odczekać aż kasza i soczewica się ugotują.

Jak już wszystko jest miękkie dodać cieciorkę i doprawić. Najlepsze na świeżo. Jeżeli nie zjecie od razu, to do podgrzewania dodawajcie wody. Kasza i soczewica wypiją wszystko przez noc 🙂