Jako że to ostatnia sobota przed świętami roboty jest co niemiara. Od rana bieganina, zakupy, reklamacje, plus jeszcze urwanie głowy z telefonami. Nagle przerażona stwierdzam: ” O matko jesteśmy zmęczeni i głodni, a tu nie ma nic ciekawego …”

I wtedy przypomniało mi się że nie ma jak makaron. Ja kocham makarony, kluski, knedle, naleśniki, itp.

Do tego błyskawicznego dania użyłam: (w zasadzie to co przed zakupami udało mi się odnaleźć w mojej niebezpiecznie pustej lodówce)

1 marchew

1 duża cebula

6 pieczarek ( nie wiem skąd tak przedziwna liczba)

kilka plasterków ananasa

papryka czerwona

puszka pomidorów krojonych ( pelati)

pol op. świderków

cebulę zeszklić wrzucić do niej bardzo cienko pokrojoną marchew i pieczarki, jak odparuje płyn pieczarkowy wrzucamy paprykę i ananasa. Podlewamy odrobiną soku z ananasa ( tego z puszki) i dodajemy pomidory.Po kilki minutach doprawiamy- sól, pieprz, sos sojowy, oregano, bazylia, czosnek i odrobina pieprzu cayenne.

Ugotowany makaron wrzucamy do sosu i dokładnie mieszamy.

Smacznego!