Coraz bliżej święta, coraz….. Ciągle dzwoni mi w uszach ta piosenka. Nie wiem jak Wam, ale mnie w czasie świątecznych spotkań najbardziej smakuje pasztet. Dlaczego? Może dlatego, że nie robimy go często i jego smak jest właśnie wyjątkowy. Fakt ostatnio często u mnie pachnie pasztetem, ale zwykle jest on mocno oszukany, zawiera bardzo dużo warzyw z rosołu, bułkę, bułkę tartą i inne możliwe dostępne domowe „wypełniacze”. Są jednak okazje, kiedy chcę aby pasztet był pyszny, kremowy i treściwy. Te chwile to właśnie rodzinne spotkania, święta, ważne uroczystości.
Ja najczęściej robię pasztety drobiowe, na mięsie z rosołu. Czemu tak? Bo piekę dwie pieczenie na jednym ogniu. Mam smaczny i esencjonalny rosół i sporo mięsa do dalszego przerobienia. Dzięki użyciu mięsa drobiowego pasztet jest jasny i bardzo delikatny. Moje chłopaki bardzo go lubią, bo jest smaczny i jako soczysty plaster z chrzanem i żurawiną, czy jako wersja do smarowania chleba.
Pasztet drobiowy
Składniki:
1,8 kg kurczaka (waga po umyciu i oczyszczeniu z nadmiaru tłuszczu)
0,25 – 0,5 kg włoszczyzny z rosołu ( marchew, kawałek korzenia selera, pietruszka por)
1 jajo
1 bułka kajzerka ( sucha)
1-1,5 szklanki rosołu
cebula
2 łyżki masła
łyżka oleju
0,5-1 łyżeczki pieprzu ziołowego
1 łyżeczka tymianku suszonego
szczypta soli
pieprz czarny
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
ząbek czosnku
ewentualnie 1-2 łyżki kaszy manny
Na kurczaku i włoszczyźnie gotuję rosół. Jeszcze lekko ciepłe mięso oddzielam od kości i skóry.
Suchą bułę kroję w kostkę i zalewam szklanką rosołu. Jeżeli wciągnie cały płyn dolewamy jeszcze szklankę.
Cebulę kroję w kostkę i smażę na maśle z olejem na złoty kolor, dodaję na patelnię mięso gotowane i doprawiam, solą, pieprzem , ziołami gałką i zmiażdżony ząbek czosnku.przesmażam całość ok 2-3 minut.
W malakserze mielę na gładko mięso, warzywa i bułkę namoczoną w rosole. Robię to stopniowo, bo mam wersję robota mini. Całość umieszczam w misce i czekam aż przestygnie. Dodaję jajo mieszam i próbuję smakowo. Musi mieć mocny smak, bo w pieczeniu lekko łagodnieje. Jeżeli masa wydaje wam się zbyt rzadka dodajcie trochę kaszy manny. Jednak nie za dużo, bo pasztet będzie twardy i zbyt zwarty. 2 łyżki to maksimum.
Pasztet przekładam do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą foremki. Ja najbardziej lubię popularne keksówki, ale to już to od Was zależy jaką wybierzecie. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 60 minut. Po tym czasie zostawiam go na 30 minut w piecu i dopiero wyciągam. Studzę w foremce.
Kroję dopiero jak jest całkowicie zimny. Najczęściej piekę pasztet na noc, a kroję dopiero na drugi dzień.
Tak przygotowany pasztet jest naprawdę wspaniały. Lekko smarowny dla wielbicieli kanapek, ale dla tych co lubią pasztet w plasterku z odrobiną żurawiny też będzie idealny. Mięso drobiowe sprawia że jest jasny i łagodny w smaku.
Spróbujcie tez nieco oszukanej wersji pasztetu drobiowego z warzywami. Smacznego!
1 Comment
Magda C.
Lubię drobiowy 🙂 A domowy to już szczególnie!