Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam U Panny Malwinny pieczoną owsiankę byłam lekko zdziwiona. Spodobał mi się ten pomysł, ale miałam pewne wątpliwości, jednak jej sernikowa owsianka z jagodami zupełnie mnie oczarowała. Wiedziałam, że to będzie po prostu pyszne i od razu jak tylko znalazłam chwilkę czasu na zakup świeże owoce zabrałam się do produkcji tego cuda. Malwina miała rację. Ono uzależnia!

Serowa owsianka z borówkami i frużeliną wiśniową

Chudniemy w biurze #18

Składniki na 4 małe lub 2 duże porcje

250 g sera białego ( u mnie chudy)

1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią

łyżeczka ekstraktu waniliowego

pół szklanki frużeliny wiśniowej

( jeżeli dodajecie świeże wiśnie należy dodać cukru ok 3-4 łyżek)

mały kubek jogurtu naturalnego ( 180-200 g)

2 jaja ( możecie użyć samych białek, ale z dużych jaj)

1 i 1/2  szklanki płatków owsianych górskich

niepełna szklanka borówek

Jaja, ser, jogurt, cukier i ekstrakt waniliowym umieściłam w misie robota kuchennego ( użyłam końcówki mieszającej z ostrzami ) i zmiksowałam całość na gładką masę. Przełożyłam do innego pojemnika i łyżką najpierw dokładnie wmieszałam płatki owsiane, potem dodałam frużelinę a na końcu borówki. Te ostatnie bardzo delikatnie połączyłam z pozostałymi składnikami. Masę wylałam do kwadratowej formy( ok 20 x 20 cm) wysmarowanej tłuszczem ( może być masło, margaryna do pieczenia, lub olej). Piekłam w temperaturze 180°C przez 30 minut dokładnie tak jak w oryginalnym przepisie. Na ostatnie 3 minuty włączyłam termoobieg, aby wierzch się lepiej zrumienił.

Całość smakowała jak sernik! Polecam gorąco, bo to idealna potrawa do zabrania do pracy!