kol2

 

Miniony tydzień to jakieś totalne szaleństwo. Ciągły bieg i wszystko załatwiane na ostatnią chwilę. Znowu jednego dnia nie zabierałam zestawu do pracy. Zwyczajnie zaspałam i musiała mi wystarczyć kajzerka z kefirem i banan. Cóż życie. Ja obiecałam sobie, że zestawy będę dla siebie przygotowywać i robić zdjęcia. Wiecie, ja powoli zaczynam się do tego bardzo przyzwyczajać i kiedy w czwartek okazało się, że tego zestawu zabrakło było mi przykro. Cóż w przyszłym tygodniu też będzie tych zestawów mniej, ale co można poradzić. W końcu czasami człowiek też miewa urlop. U mnie znowu truskawkowo. Uwielbiam je ponad wszystko i wyczekuję sezonu truskawkowego. Objadam się wtedy nimi aż do bólu brzucha i tak już chyba pozostanie.

Zestawy śniadań do pracy

Jedzenie na wynos #2

Chudniemy w biurze #9

PonPONIEDZIAŁEK

zapiekane ziemniaki z zielonymi szparagami ( młode ziemniaki pokrojone w plastry, szparagi w mniejsze kawałki polane czosnkową oliwą i posolone, wyłożone na blachę i upieczone przez 30 minut- szparagi dołożone na ostatnie 10 minut, w piekarniku w temp. 180°C), banan i nektarynki

wtWTOREK

Kasza manna z truskawkami, truskawki, tortilla z orzechowym twarogiem, banan

srŚRODA

banan, truskawki, nektarynki i jogurt naturalny ( skromnie i smacznie, ale późny lunch jedzony na mieście)

ptPIĄTEK

Tortilla z białym serkiem, truskawkami i bananem, truskawki, jogurt do picia o smaku toffi, banan i nektarynka

Wiem, że pierwsze zestawy śniadań były bardziej interesujące, ale ten tydzień był bardzo trudny. Przepraszam też za jakość zdjęć, ale niektóre musiałam robić telefonem.

 

Buziaki :*