Ostatni tydzień minął mi w szalonym tempie. Zebranie w przedszkolu, dentysta Młodego, logopeda i na pozytywne zakończenie weekendu wirus z przedszkola, który dopadł nas, czyli rodziców, a Bąbel pozostawał niewzruszony. Niestety im mniej sił było w nas dorosłych, tym więcej energii rozpierało pachole. Cóż taki los rodzica i już.
Miniony tydzień był mocno jabłkowy i taki naleśnikowo-makaronowy. Nie widzę w tym akurat nic złego! I naleśniki i makarony to miłość naszej rodziny. Młody pochłania ogromne ilości makaronu! Nawet gdybym w lodówce miała tylko światło, muszę mieć w spiżarni jakąkolwiek paczkę makaronu, choćby zwykłe nitki do rosołu. W sytuacji kryzysowej ugotowany makaron bez dodatków zapycha rozpłakaną buzię. Nie wiem co te kluchy mają w sobie, ale nie spotkałam jeszcze dziecka, które nie lubi pociamkać makaronu.
Zestawy do pracy 24
Jedzenie na wynos #24
Chudniemy w biurze #37
Pulpety drobiowe w sosie pomidorowym z makaronem penne, ogórkiem konserwowym, jabłko.
WTOREK
Omlet biszkoptowy z dżemem i białym serem, jabłko.
ŚRODA
Naleśniki ze szpinakiem i fetą, jabłko.
CZWARTEK
Owsiane racuchy z jabłkami, jabłko( tak jabłkowy dzień do kwadratu!).
PIĄTEK
Tagliatelle ze szpinakiem i tuńczykiem, jabłko.
Smacznego i udanego tygodnia!
6 Comments
Szefowa kuchni
Gratuluję wytrwałości. 🙂 Wszystko wygląda bardzo apetycznie.
Karalajn
Jak zawsze pysznie 🙂
Kochana a jak Twój cholesterol??
JustInka
Licho na lekach jestem.
Ale coś czuję że przejdę na obniżenie glutenu i roślinną na jakiś czas.
Karalajn
to dużo zdrówka życzę i mam nadzieję, że te leki to tylko na jakiś czas
ciężko zrezygnować z glutenu prawda??
Ervisha
Bardzo zdrowe propozycje 😉
Natalia - Poezja Smaku
Z takim jedzonkiem dzień w pracy szybciej mija 🙂