Naleśniki to bardzo wdzięczny obiekt kulinarnych poczynań. Na słodko zna je i lubi chyba każdy, od maluchów po całkiem już dorosłych. Wersje wytrawne długo kojarzyły mi się tylko z krokietami do znienawidzonego niegdyś barszczu czerwonego, co jest ogromnym niedocenieniem naleśnika. Ten niepozorny placek może dopomóc nam w przemyceniu kulinarnym sceptykom pewnych składników, na które normalnie kręcą nosem. Mój Młody pochłaniał tak ziemniaki. Tak mój Dzieć miał okres, że ziemniaki były.. Read More