ciasto

Wakacje to idealny czas, na wszystko. Mimo wysokich temperatur, to właśnie latem piekę najwięcej. Czemu? Nie wiem, chyba po prostu więcej wtedy jem słodyczy, bardziej ciągnie mnie do owocowych smaków. Poza tym, latem częściej spotykamy się ze znajomymi i rodziną, a wiadomo, jak kawka, to i ciacho 🙂 Ja latem często piekę ciasta z galaretkami, np. ciasto z malinami i galaretką.

Dziś proponuję ciasto szybkie, łatwe w wykonaniu, ale efektowne w smaku !

Biszkopt z lemon curd i galaretką:

BISZKOPT:

4 jajka

1 szklanka mąki

3/4 szklanki cukru

szczypta soli

łyżka oleju

łyżka octu

łyżeczka proszku do pieczenia

Żółtka należy oddzielić od białek.

Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Utrwalamy cukrem. Wlewamy żółtka wymieszane z octem i delikatnie łączymy miotełką.

Bardzo powoli dosypujemy mąki i oleju. Staramy się mieszać delikatnie i krótko. Im krócej pomieszamy tym mniej sztywności stracimy. Przynajmniej ja wyznaję taką zasadę :).

 

LEMON CURD:

w powyższym linku możecie znaleźć przepis na lemon curd z pomarańczami. Tym razem jednak robiłam mocno kwaskowe, tylko z użyciem cytryn

2 cytryny( sok i skórka)

2 cytryny (sok)

120g masła

3/4  szklanka cukru pudru

3 jajka

1 łyżka mąki

1 łyżka mąki ziemniaczanej

W miseczce łączę sok z cytryn, cukier, skórkę z cytryn  jaja i mąkę na jednolitą masę. W rondelku na wolnym ogniu rozpuszczam masło i do niego powoli wkręcam masę cytrynową. Mieszać aż do zgęstnienia masy.

Ulubiona galaretka

U mnie pomarańczowa

trochę bitej śmietany na boki

 

Biszkopt po ostudzeniu przeciąć na 2 części i posmarować lemon curderm, przykryć drugą warstwą i zrobić rant z bitej śmietany ( aby nam galaretka nie uciekała). Wylewamy zimną tężejącą już galaretkę na wierzch ciasta.

Przepraszam, że dość łopatologicznie, ale kiedy zaczynałam piec ciasta, notorycznie wylewałam zbyt rzadką galaretkę, która ostatecznie wsiąkała w całość. Teraz czasem robię to celowo, bo można fajny efekt uzyskać, ale też winien to być proces kontrolowany a nie zupełnie freestylowy 🙂

Całość naprawdę łatwa w przygotowaniu, dla całkiem początkujących 🙂

Ja to ciasto podkręciłam troszkę „sosem” malinowym, czyli uduszonymi malinami przetartymi przez sito.

Smacznego!