W piątek będziemy się rozgrzewać! Na jesienne chłody zupy gulaszowe są najlepsze. Bo wiadomo, zupa sama w sobie bardzo rozgrzewa, a jeszcze jak ma w sobie odrobinę ostrości papryki. Dzisiejsza propozycja powstała naprawdę szybko, bo to wersja z użyciem mięsa drobiowego, a takowe jest bardzo szybkie w obróbce. Wewnątrz porcji znajdziemy mięso z dwóch części kury – udka i piersi, 3 kolory papryki, pomidory, odrobinę chilli i makaron w formie ziarenek ryżu. To taki akcent dla mojego Młodego, który jest totalnym fanatykiem tego makaronu.
Gulaszowa zupa drobiowa z papryką i makaronem ryżowym
Składniki ( na 5 litrowy garnek)
300 g mięsa z udek kurczaka ( waga po obraniu)
300- 400 g piersi z kurczaka
3 strąki papryki – każda inny kolor
duża cebula
2 ząbki czosnku
2 marchewki
2 korzenie pietruszki
6 ziemniaków
łyżka oleju
puszka pomidorów Pelati
2 łyżeczki papryki słodkiej
łyżeczka papryki węgierskiej
szczypta chilli
szczypta p. cayenne
( szczypta u mnie dosłownie – na koniuszku noża, u mnie je dziecko!)
sól
pieprz
łyżeczka pieprzu ziołowego
łyżeczka majeranku
łyżeczka ziół prowansalskich
odrobina mielonego kardamonu
0,5 szklanki makaronu w kształcie ryżu
Zaczynam od przygotowania mięsa. Myję je, usuwam tłuszcz, kości, chrząstki i kroję na małe w miarę równe kawałki. Całość solę pieprzę i obsypuję papryką ( mieszam wszystkie słodką, węgierską i ostre). I odkładam do lodówki, do momentu przygotowania wszystkich składników.
Paprykę kroję w małe kawałki, marchew i pietruszkę w pół talarki, ziemniaki w kostkę. Cebulę drobno szatkuję w kosteczkę.
Do garnka o grubym dnie wlewam olej i rozgrzewam go. Wrzucam cebulę i ok 2 minut podsmażam, cały czas mieszając. Kiedy cebula jest już lekko złota wciskam do niej czosnek, mieszam całość i dodaję kurczaka i na dość mocnym ogniu staram się go podsmażyć – „zbielić”, czyli zamknąć jego pory, aby nie był wyschnięty po późniejszym gotowaniu. Powoli, partiami dorzucam warzywa: marchew, potem pietruszka, za chwilę papryka. Po wrzuceniu każdego składnika mieszam całość, aby nic nie przywarło. Zalewam całość wodą – tak aby ok. 2 centymetrowa warstwa przykrywała składniki. Zagotowuję. Kiedy wszystkie składniki miękną dorzucam ziemniaki i gotuję całość przez około 5 minut. Pomidory miksuję blenderem na krem i wlewam do garnka. Doprowadzam całość do wrzenia. Doprawiam resztą ziól, jeżeli jest taka potrzeba dodaję soli lub domowej Vegety.
Wyłączam ogień i wrzucam makaron. Przykrywam garnek i odstawiam całość na ok godzinę. Makaron w tym czasie wypije tyle wody ile potrzeba, zagęści zupę i zwyczajnie zmięknie.
Zupa jest najsmaczniejsza na drugi dzień.
Jeżeli dodacie za dużo makaronu, rozcieńczcie zupę rosołem lub bulionem warzywnym. Najlepiej rosołem wegetariańskim z nutą grzybową.
Smacznego!
9 Comments
Anita
Pyszna i ile w niej smaków:)
TAaisia
O tak, zupy z ostrą papryką i czosnkiem są idealne na jesień, rozgrzewająco pyszne 😉 A papryka na jesień jest dobra, bo ma sporo witaminy C (podobno więcej niż cytryna).
Kaś
mmm na ostro koniecznie 🙂
Ola in the kitchen
Mniammm 😀
Patyska
Lubię takie konkretne zupy 🙂
basinepichcenie
Ja też lubię zupy, którymi można sobie pojeść. Konkretne, sycące, rozgrzewające. A na okres jesienno-zimowy to moje ulubione obiady 🙂
Magda C.
Uwielbiam gulaszową zupę! Twoja wygląda genialnie, aż nabrałam wielkiej ochoty, by ją zrobić 🙂
Panna Malwinna
Takie porządne rozgrzewanie, to ja rozumiem 🙂 I makaron orzo. Przypomniałaś mi, że mam jeszcze opakowanie w szafie i trzeba je w końcu wykorzystać.
WiolaG
Dzieki za interesujacy post, terez bede tu wpadac czesciej 🙂